MŚ 2021 w piłce ręcznej: Urugwaj pokonany! Rozgrzewka za Polakami

Piłka ręczna
MŚ 2021 w piłce ręcznej: Urugwaj pokonany! Rozgrzewka za Polakami
fot. PAP

Reprezentacja Polski miała spokojnie ograć Urugwaj w pierwszym meczu drugiej fazy grupowej MŚ w piłce ręcznej 2021 w Egipcie. Do przerwy można było mieć sporo zastrzeżeń do gry biało-czerwonych, ale końcowy wynik nie pozostawia wątpliwości, że Polacy byli o klasę lepsi. Teraz przed podopiecznymi Patryka Rombla arcyważne spotkania z Węgrami i Niemcami.

Polska przystąpiła do drugiej fazy MŚ w piłce ręcznej z dwoma punktami za zwycięstwo z Brazylią 33:23. Rywale na swoim koncie mieli okrągłe zero po wyraźnych porażkach z Niemcami i Węgrami. Z tymi pierwszymi przegrali 14:43, z tymi drugimi 18:44. Do kolejnej rundy awansowali dzięki wycofaniu się z turnieju Republiki Zielonego Przylądka.

 

Pierwszy mecz Polaków w grupie I miał więc być dla podopiecznych Patryka Rombla spacerkiem, choć triumf trzeba było oczywiście wyszarpać na parkiecie. Trener naszej kadry pozwolił sobie na roszady w składzie, a Przemysława Krajewskiego, Macieja Gębalę oraz Piotra Wyszomirskiego zastąpili Kacper Adamski, Arkadiusz Ossowski oraz Mateusz Kornecki.

 

Pierwsze minuty tradycyjnie były nerwowe w wykonaniu Polaków, a jako pierwsi na prowadzenie wyszli Urugwajczycy. Jak się później był to jedyny moment, kiedy rywale byli o krok przed nami, co nie oznacza, że sprzedali tanio skórę biało-czerwonym. Przy wyniku 4:1 dla naszej kadry, Urugwaj wykorzystał proste błędy w rozegraniu piłki i kontrując doprowadził do remisu 4:4.

 

W pierwszej połowie w barwach reprezentacji z Ameryki Południowej brylował zdobywca 5 bramek Maximo Cancio Casas. Po polskiej stronie tradycyjnie najwięcej trafień notowali Arkadiusz Moryto oraz Szymon Sićko, a z biegiem minut coraz lepszą skuteczność prezentował Jan Czuwara. Do przerwy prowadziliśmy 14:9.

 

W drugiej połowie obraz gry nie uległ drastycznej zmianie. Polacy kontrolowali wynik, a Patryk Rombel rotował składem, wprowadzając m. in do gry Korneckiego, Ossowskiego czy Adamskiego. Po drugiej bramce tego ostatniego było już 25:14, a przewaga biało-czerwonych nie podlegała dyskusji. Ostatecznie Polacy wygrali 30:16 i mogą spokojnie przygotowywać się do kolejnych spotkań.

psl, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze