MŚ w piłce ręcznej 2021: Kolejne zwycięstwo Węgrów! Brazylijczycy bez szans
Reprezentacja Węgier dopisała do swojego dorobku kolejne zwycięstwo w MŚ w piłce ręcznej 2021. W pierwszym meczu drugiej fazy grupowej Węgrzy ograli Brazylię 29:23 i są bezapelacyjnym liderem grupy I z sześcioma punktami na koncie. W sobotę zmierzą się z Polakami, którzy ograli wcześniej Urugwaj.
Patrząc na dorobek obydwu ekip wyniesiony z pierwszej fazy grupowej, to Węgrzy jawili się jako zdecydowany faworyt starcia z Brazylią. Madziarzy przede wszystkim po zaciętym meczu ograli Niemców i z kompletem punktów zainaugurowali grupę I. Brazylijczycy mieli tylko jedno oczko za remis z Hiszpanią. Z Polską zaprezentowali się fatalnie w drugiej połowie i można się było obawiać o ich sferę mentalną w boju z Węgrami.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy i z kim zagrają Polacy? Plan meczów Biało-Czerwonych na MŚ
W pierwszych minutach na parkiecie New Capital Sports Hall bramki padały niczym z rogu obfitości, a wynik oscylował w okolicach remisu. W 14. minucie poważnie wyglądającej kontuzji doznał Jose de Toledo, który bez kontaktu z rywalami upadł na ziemię i złapał się za lewe kolano. Byly gracz Orlen Wisły został zniesiony przez noszowych, a Brazylijczycy chwilę później stracili rytm gry.
Canarinhos byli nieskuteczni i decydowali się na rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Od stanu 8:8 stracili trzy bramki z rzędu, ale chwilowa niemoc Węgrów pozwoliła im złapać jeszcze kontakt z rywalem. Świetna gra z kołem Madziarów, skuteczność obrotowego Bence Banhidiego i skuteczna obrona wystarczyła jednak na ponowne odskoczenie Brazylijczykom, którzy przez 7 minut w ogóle nie potrafili trafić do siatki. Do przerwy było 16:11 dla Bratanków.
Roland Mikler szalał między słupkami również w drugiej części gry, a licznik Canarinhos bez gola zatrzymał się dopiero na 11 minutach. Węgrzy osiągnęli dużą przewagę i wydawało się, że podobnie jak Polacy w meczu z Brazylią, będą już spokojnie zmierzali do ostatniej syreny. Indywidualne akcje Haniela Langaro wlały jednak w Brazylijczyków nadzieję na choćby remis. Od 38. do 41. minuty rzucili oni 4 bramki i doszli Węgry na trzy trafienia różnicy.
Przerwa na żądanie pozwoliła Bratankom uspokoić grę, szczególnie w defensywie. Cztery bramki z rzędu załatwiły zaś sprawę wygranej, której węgierscy szczypiorniści nie wypuścili już z rąk. Ostatecznie zwyciężyli 29:23 i mają sześć punktów na koncie. W kolejnych dniach zagrają z reprezentacją Polski, a na zakończenie fazy grupowej z kadrą Hiszpanii.
Węgry - Brazylia 29:23 (16:11)
Przejdź na Polsatsport.pl