MŚ w piłce ręcznej 2021: Wielkie emocje w hicie "polskiej" grupy! Niemcy na deskach
Hiszpanie w świetnym stylu ograli Niemców 32:28 w ostatnim czwartkowym meczu "polskiej" grupy I w MŚ w piłce ręcznej w Egipcie. Co prawda mistrzowie Europy "przespali" początek drugiej połowy hitowego starcia, ale w porę zdołali się wybudzić i zaliczyli kolejne cenne punkty w kontekście awansu do ćwierćfinału.
Obydwie reprezentacje były faworytami swoich grup w pierwszej fazie turnieju, ale nie udało im się przez nią przejść suchą stopą. Hiszpanie niespodziewanie zremisowali z Brazylią, natomiast Niemcy w ostatnim spotkaniu grupy A minimalnie ulegli Węgrom. Ewentualna porażka naszych zachodnich sąsiadów z Iberyjczykami bardzo mocno skomplikowałaby im drogę do ćwierćfinału.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy i z kim zagrają Polacy? Plan meczów Biało-Czerwonych na MŚ
Bohaterem pierwszej połowy hitu grupy I był bramkarz Hiszpanów Rodrigo Corrales, który odbijał w spektakularny sposób rzuty Niemców. Co prawda w pierwszych minutach także hiszpańscy szczypiorniści mieli problemy ze zdobywaniem bramek, ale z każdą minutą agresywna obrona reprezentacji Niemiec była coraz bardziej dziurawa. Cztery na dziewięć bramek dla Hiszpanii zdobył Ferran Sole, który najszybciej biegał do ataku, a do tego był skuteczny na 7. metrze.
Hiszpanie prowadzili w pewnym momencie już 13:9 i kontrolowali rezultat. Tuż przed przerwą było 16:12, ale rzut Johannesa Golli w ostatnich sekundach mógł podbudować przegrywających wciaż Niemców przed drugą połową. Ich rywale po przerwie wydawali się być za to uśpieni trzybramkowym prowadzeniem i szybko roztrwonili to, co wypracowali w pierwszych 30 minutach. Hiszpanów ratowały jedynie indywidualne akcje 37-letniego Daniego Sarmiento, ale po drugiej stronie była zdecydowanie większa różnorodność. Najlepiej prezentował się Timo Kastening, zdobywca czterech bramek między 30., a 38. minutą. Ta ostatnia dała Niemcom upragnione prowadzenie.
Druga część gry odmieniła też statystyki bramkarzy. Johannes Bitter, który zmienił Andreasa Wolffa, znalazł patent na Hiszpanów, z kolei Rodrigo Corrales nie miał już sposobu na rywali. Jego z kolei w hiszpańskiej bramce zmienił Gonzalo Perez de Vargas, ale początkowo niewiele mógł zdziałać. Nasi zachodni sąsiedzi podwyższyli nawet prowadzenie do trzech goli. Dopiero na kwadrans przed końcem meczu Hiszpania rzuciła dwie bramki z rzędu, a Perez de Vargas zanotował dwie ładne interwencje. Po golu Raula Entrerriosa w 48. minucie było już 25:25, a końcówka zapowiadała się pasjonująco.
Kolejne minuty tylko pogłębiały kryzys Niemców. Hiszpanie grali twardo w obronie i wreszcie cierpliwie w ataku, a Bitter przestał odbijać niesamowite piłki. Niemieccy szczypiorniści przerwali serię bez gola po ponad ośmiu minutach, ale wtedy przegrywali już 26:28. Do tego w 55. minucie trzecią dwuminutową karę otrzymał Firnhaber, a po golu Sole z karnego przewaga mistrzów Europy urosła do czterech trafień. Nic więc dziwnego, że ostatnia syrena przyniosła triumf Hiszpanii 32:28.
W kolejnym meczu grupy I Niemcy zmierzą się z Brazylią. Hiszpanie powinni do swojego dorobku dopisać dwa punkty, ponieważ zagrają z najsłabszym w grupie Urugwajem. Przypomnijmy, że do ćwierćfinału awansują dwie najlepsze ekipy z każdej z grup.
Hiszpania - Niemcy 32:28 (16:13)
WYNIKI MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE RĘCZNEJ 2021
Przejdź na Polsatsport.pl