PŚ w łyżwiarstwie szybkim: Artur Nogal nie snuje konkretnych planów
Od piątku do niedzieli w Heerenveen rozegrane zostaną pierwsze w sezonie zawody Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim. W Holandii wystartuje 14 polskich panczenistów, wśród nich Artur Nogal, który w ostatni weekend w mistrzostwach Europy zajął piąte miejsce wśród sprinterów. W zmaganiach na tym samym torze Polak był drugi i piąty na 500 metrów, zaś na 1000 metrów - dziewiąty i dwunasty. - Tym razem nie planują konkretnych miejsc. Skupię się na poprawieniu techniki jazdy - powiedział panczenista.
Po 10-miesięcznej przerwie, spowodowanej pandemią koronawirusa, łyżwiarze szybcy wrócili do międzynarodowej rywalizacji. "Stolicą" tego sportu zostało holenderskie Heerenveen, a na tamtejszym torze Thialf kolejno zaplanowano rozegrane już wielobojowe ME, zawody PŚ (22-24.1 oraz 29-31.1), a później mistrzostwa świata na dystansach (11-14 lutego). Docelową imprezą dla Nogala jest ta ostatnia.
- Stać mnie na jeszcze lepsze biegi, a duże rezerwy mam zwłaszcza na pierwszych 100 metrach - ocenił Nogal.
Zawodnik Stoczniowca Gdańsk przyznał, że wynik osiągnięty na mistrzostwach Europy zaskoczył nawet jego.
- Zupełnie nie spodziewałem się piątej lokaty w wieloboju i drugiej w jednym z biegów na 500 m. Za rywali miałem świetnych zawodników, a wielobój sprinterski nie do końca jest moją specjalnością. Po raz pierwszy w karierze byłem w "trójce" na 500 m w tego typu zawodach. Ale mam wciąż niedosyt, bo jeździłem w Heerenveen już szybciej i wiem, że mogę to powtórzyć. Duże rezerwy mam na pierwszych 100 metrach, często nie trafiam w wiraż i przeciągam wejścia. Cieszy to, że wiem co poprawiać, gdyż to oznacza możliwość jeszcze szybszej jazdy - podkreślił Nogal. Dodał, że w zbliżających się zawodach PŚ skupi się na doskonaleniu techniki jazdy.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrzostwa Europy w short tracku: Natalia Maliszewska chce medalu
Oprócz byłego mistrza świata juniorów na 500 m, w ME na Thialfie wystąpiła "10" Biało-Czerwonych. Teraz do tej grupy dołączą Sebastian Kłosiński, Marcin Bachanek oraz Jakub Piotrowski.
- Za nami kolejne testy na COVID-19. Na szczęście wszyscy są zdrowi, nikt nie został wykluczony ze startów w najbliższym Pucharze Świata. Wystąpię w dwóch biegach na 500 m - w sobotę i niedzielę. Na 1000 m nie startuję. A wracając do wielobojowych ME, musiałbym dłuższy z dystansów jeździć o sekundę szybciej, by myśleć o medalu - zaznaczył 30-letni Nogal.
Pierwsze zawody Pucharu Świata rozpoczną się w piątek po południu rywalizacją w biegach drużynowych, a następnie odbędą się półfinały ze startu wspólnego. Dzień później zaplanowane są zmagania na 500 m i 1500 m oraz finałowe biegi ze startu wspólnego. W niedzielę łyżwiarze będą walczyć na dystansie 500 oraz 1000 m, a także 3000 m (kobiety) i 5000 m (mężczyźni).
Transmisje zawodów PŚ w Heerenveen w sobotę i niedzielę w Polsacie Sport News.