Igrzyska w Tokio bez kłopotów? Szczepionka dla sportowców?
Międzynarodowy Komitet Olimpijski i jego szef Thomas Bach zapewniają, że igrzyska w Tokio mogą odbyć się bez przeszkód i pozostaną bezpieczne dla jego uczestników. Lada chwila powinniśmy usłyszeć oficjalne stanowisko w tej sprawie po obradach zarządu. Jednym z pomysłów jest zaszczepienie wszystkich uczestników zmagań w Tokio, ale wzbudza to wielkie dyskusje.
Szczepionka przeciwko COVID-19 nie będzie jedynym narzędziem organizatorów w walce z koronawirusem. Jakie będą kolejne, okaże się w środę po obradach zarządu MKOl. Na razie w nieoficjalnych deklaracjach pada ogólnikowe: „igrzyska można przeprowadzić bez obaw”.
To nie tylko konieczność, by zapewnić uczestnikom względne bezpieczeństwo, ale także oddalenie obiekcji, jakie mają Japończycy. W niedawnych badaniach opinii publicznej wyrazili się bowiem dość wyraźnie, że jeśli ma to zagrozić uczestnikom i mieszkańcom Tokio, z igrzysk należy zrezygnować. A jak wiadomo, japońskie władze liczą się z opinią społeczną, a przede wszystkim dbają o zdrowie swoich mieszkańców.
Dość szeroko informowały o tym w zeszłym tygodniu brytyjskie dzienniki powołując się na polityków koalicji rządzącej. I skoro można było przełożyć globalne święto sportu z 2020 roku (pierwszy raz w historii, odkąd na świecie panuje pokój) na przełom lipca i sierpnia tego roku, to można nawet je odwołać. Japoński rząd zdementował pogłoski o dowołaniu igrzysk, jedynym obowiązującym i oficjalnym stanowiskiem jest to z 12 grudnia (nota bene tego dnia poinformowano o skutecznej szczepionce) wydane przez MKOl., że igrzyska się odbędą.
Coraz częściej mówi się o tym, żeby zaszczepić wszystkich uczestników igrzysk. To dobre rozwiązanie, jest jednak małe „ale”. Japonia ogłosiła stan wyjątkowy 7 stycznia, jedna czwarta jej populacji ma ponad 65 lat, a 12,5 procent ma ponad 75 lat. Masowe szczepienia zaplanowano dopiero na maj, więc sportowcy weszliby prawdopodobnie na czoło kolejki do szczepień. Zdaniem wielu japońskich ekspertów, byłoby to bardzo nieetyczne. Jest jeszcze jedna kwestia – która szczepionka byłaby „honorowana” przez organizatorów igrzysk. Na rynku są bowiem znane w Polsce firm Pfizer i Moderny, ale także rosyjskiego Sputnika V, chińskiego CoronaVac czy AstraZeneca.
We wtorkowym oświadczeniu Bach zapowiada, że nie będzie obowiązku szczepień, ani pierwszeństwa dla sportowców. Jak wobec tego zapewni bezpieczeństwo uczestnikom igrzysk? Władze MKOl. zapowiadają, że szczepionka nie jest jedynym narzędziem w walce z koronawirusem i proponują, by sportowcy, członkowie ekip, wolontariusze, generalnie wszyscy, szukali szansy zaszczepienia we własnym kraju. Innymi skutecznymi działaniami mają być obowiązkowe kwarantanny, testy, sprzęt ochrony osobistej, śledzenie kontaktów. Ale jak poinformowali brytyjscy dziennikarze, MKOl. rozpoczął negocjacje ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO).
Praktyka w poszczególnych krajach jest niejednolita. Brytyjscy sportowcy już dostali informację, że zostaną zaszczepieni przed wyprawą do Tokio. Nie wiadomo, jakie stanowisko w tej sprawie ma Polski Komitet Olimpijski.
Przejdź na Polsatsport.pl