Michał Mieszko Gogol: Jeszcze nie mamy gwarancji wyjścia z grupy

PGE Skra ograła Fenerbahce. Czy zagra w ćwierćfinale LM siatkarzy?

Poniżej pomeczowe wypowiedzi trenera oraz siatkarzy PGE Skry:

Michał Mieszko Gogol (trener PGE Skry): "W pierwszym secie drużyna z Turcji zagrała fenomenalnie w obronie, żadna piłka nie wpadała, mieliśmy piłki na pojedynczych blokach, które też podbijali. Grali bardzo ambitnie i to im się opłaciło. Ale nie utrzymali tego poziomu, a my weszliśmy na dużo lepszy poziom zagrywki, co nam pomogło. Z tego co się orientujemy zespół, który zdobył 13 punktów zawsze wychodził z grupy. Nie mamy jednak takiej gwarancji, bo musimy czekać dwa tygodnie na to, co wydarzy się w innych turniejach. Zaliczka wydaje się jednak dobra i ustawiliśmy poprzeczkę wysoko innym drużynom z drugich miejsc. Za nami bardzo ciężki tydzień, bo ten turniej był dla nas trudny".

Zobacz także: ZAKSA w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po zwycięstwie nad Fenerbahce!

Taylor Sander (przyjmujący PGE Skry): "Fenerbahce grało bardzo dobrze w pierwszym secie, szczególnie w obronie. Od drugiej partii zaczęliśmy wywierać presję zagrywką, graliśmy też lepiej w bloku i obronie. To fajne uczucie skończyć grupę Ligi Mistrzów na drugim miejscu. Daliśmy z siebie wszystko. Mamy drugie miejsce i mam nadzieję, że teraz awansujemy do kolejnej rundy".

Kacper Piechocki (libero PGE Skry): "To był na pewno dla nas ciężki mecz. Zaczęliśmy go źle, przegraliśmy pierwszego seta i w głowie pojawiła się myśl, że nie chcielibyśmy dziś stracić punktów, bo walczymy o wyjście z drugiego miejsca w grupie. Cieszymy się, że skończyło się dla nas dobrze. Najważniejsze, że nie straciliśmy punktów, zarówno dziś z Fenerbahce, jak i wczoraj z Lindemans (3:1). Teraz czekamy na to, co wydarzy się w innych grupach i na to, czy awansujemy".