KSW 58: Nowe ujęcia z awantury po walce! MMAsakryczne zamieszanie (WIDEO)
Po pojedynku Shamil Musaev - Uros Jurisić na gali KSW 58 doszło do olbrzymiej awantury. Rosjanin obalił rywala już po oficjalnym werdykcie, powodując niesamowite zamieszanie. Jak to wyglądało z innych ujęć?
- To jest debilizm i zaprzeczenie sportu. Dla mnie to jest dyskwalifikacja obu zawodników - krzyczał zbulwersowany Andrzej Janisz, który wespół z Łukaszem Jurkowskim komentował galę i ten przykry incydent. - Nie mogą się dziać takie rzeczy - wtórował mu "Juras".
- Szkoda, że takie rzeczy się dzieją. To psuje wizerunek naszemu sportowi. Przeszliśmy długą drogę jako sport, dbamy o ten wizerunek, a o tym media będą mówić bardzo długo - zaznaczył Michał Andryszak.
- Wydaje mi się, że dość dokładnie widziałem o co chodzi. Shamil zademonstrował gest uciszania, pokazując palec, ponieważ ma ksywę "cichy zabójca". To źle zostało odebrane przez team Urosa i stąd zaczęła się cała awantura - przyznał Dominik Durniat.
ZOBACZ TAKŻE: Ogromna awantura po walce Musaev - Jurisić. Szokujące sceny w klatce! (WIDEO)
Do całej sytuacji odniósł się także Martin Lewandowski, jeden z włodarzy KSW, który również był w centrum tych wydarzeń.
- Powiem tyle, że kiepsko. Wydawało mi się, że to są dwa profesjonalne teamy i nie spodziewałem się, że te emocje, które są oczywiste, przejmą kontrolę. Narożniki powinny studzić swoich zawodników, a było na odwrót. Na pewno nie będzie dyskwalifikacji, bo takie były głosy. Będą jednak poważne konsekwencje finansowe i dyscyplinarne. Być może ktoś będzie zawieszony. Niepotrzebna sytuacja i szkoda, że w takich okolicznościach ta walka się zakończyła.
Przewrotnie i z dystansem do tej sytuacji podszedł z kolei Tomasz Narkun. - Niby bez publiczności i wydawało się, że jest spokojnie, a tu nagle 30 osób zaczęło się bić. To jest piękno tego sportu (śmiech) - skwitował.
Wypowiedzi oraz awantura w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl