Co dalej z Pawłem Cibickim? Pogoń Szczecin czeka na decyzję PZPN
Szwedzki Związek Piłki Nożnej (SvFF) zawiesił zawodnika Pogoni Szczecin Pawła Cibickiego i ten do maja nie ma czynnego prawa uprawiania futbolu. Decyzja dotyczy jednak tylko terenu tego kraju. Polski klub czeka na stanowisko PZPN w tej sprawie.
O decyzji szwedzkiej federacji w sprawie Cibickiego poinformował na Twitterze Piotr Piotrowicz, trener i pasjonat ligi szwedzkiej.
ZOBACZ TAKŻE: Dwie osoby skazane za ustawienie piłkarskiego finału Pucharu Polski w 2005 roku
Sprawa dotyczy zarzutów korupcyjnych stawianych Szwedowi z polskimi korzeniami, będącemu zawodnikiem Pogoni. Dotyczą one meczu z 26 maja 2019 r. pomiędzy Efsborgiem i Kalmar, zakończonego remisem 1:1. Reprezentujący wówczas barwy gospodarzy Cibicki otrzymał żółtą kartkę, co miało być przedmiotem niedozwolonego zakładu bukmacherskiego.
Rozprawa przeciwko zawodnikowi ma się odbyć pod koniec maja. Jednak już teraz szwedzka federacja zdecydowała o zawieszeniu zawodnika w trybie natychmiastowym, obowiązującym od 2 lutego.
- Zawieszenie dotyczy Szwecji. My czekamy na decyzję PZPN w tej sprawie. Dostosujemy się do stanowiska polskiej federacji – powiedział PAP prezes lidera ekstraklasy Jarosław Mroczek.
Cibicki do Pogoni trafił w styczniu ubiegłego roku. Klub podpisał z zawodnikiem trzyletni kontrakt. W jego barwach były młodzieżowy reprezentant Szwecji zadebiutował 9 lutego ubiegłego roku w Płocku przeciwko Wiśle. Choć na boisku pojawił się w drugiej połowie, to walnie przyczynił się do zwycięstwa (3:2) gości, zdobywając bramkę i dokładając dwie asysty. W kilku kolejnych występach w Pogoni prezentował się nieźle. Łącznie w poprzednich rozgrywkach zagrał w 14 spotkaniach, zdobywając trzy bramki.
W bieżącym sezonie wypadł z podstawowego składu zespołu trenera Kosty Runjaica. Zagrał tylko w pierwszych czterech spotkaniach ligowych oraz meczu pucharowym z Podhalem w Nowym Targu. W przerwie zimowej wystąpił w obu sparingach (przeciwko Warcie Poznań i Arce Gdynia), w obu przypadkach wchodził w drugiej połowie.
Kiedy w grudniu SvFF poinformował PZPN o wszczęciu postępowania w sprawie tzw. match-fixingu, rzecznik dyscypliny polskiej federacji Adam Gilarski wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące podejrzeń wobec Cibickiego.
- Mamy tak skonstruowane kontrakty z zawodnikami, że w przypadku ewentualnego zawieszenia przez PZPN będziemy mogli odstąpić od kontynuowaniu umowy - podsumował Mroczek.
Przejdź na Polsatsport.pl