Marcin Tybura: Nie biorę pod uwagę walki z Janem Błachowiczem
- Biorąc pod uwagę, że w UFC jest nas tylko garstka, to chyba wystarczy jak na razie walk polsko-polskich. Pojedynek Joanny Jędrzejczyk z Karoliną Kowalkiewicz będzie musiał wystarczyć na jakiś czas - powiedział Marcin Tybura na temat ewentualnego pojedynku z Janem Błachowiczem w kategorii ciężkiej.
Igor Marczak: Rok 2020 był dla ciebie bardzo udany. Które spośród tych czterech zwycięstw wydaje się być najbardziej cenne?
Marcin Tybura: Chyba trudno byłoby mi wybrać jedno. Na pewno bardzo ważna była dla mnie walka z Benem Rothwellem, ponieważ to świetny zawodnik, a sam pojedynek poszedł praktycznie całkowicie po mojej myśli. Sporo satysfakcji dała mi też wygrana z Gregiem Hardym, ponieważ dzięki niej udało mi się pozytywnie zakończyć ubiegły rok.
ZOBACZ TAKŻE: Brat Szymona Kołeckiego podpisał kontrakt z czołową, polską organizacją MMA
Apetyt rośnie w miarę jedzenia? Ile pojedynków planujesz stoczyć w tym roku?
Nie chcę deklarować ile, ponieważ plany to jedno, a rzeczywistość może wyglądać inaczej. Nie sądziłem np., że w ubiegłym roku aż cztery razy wejdę do oktagonu. Mogę za to powiedzieć, że jeżeli w 2021 dodam trzy walki do swojego rekordu, to będę zadowolony.
Kiedy możemy zatem spodziewać się ciebie w oktagonie?
Nie mogę powiedzieć, kiedy stoczę kolejną walkę, ale mogę powiedzieć, że jestem w trakcie zaawansowanych rozmów i wkrótce powinienem móc zdradzić termin kolejnej walki i nazwisko rywala. Co do tego ostatniego, to celuję w tych, którzy są wyżej ode mnie.
Niedługo pas kategorii ciężkiej może stracić Stipe Miocić. Jak może wyglądać jego walka z Francisem Ngannou?
Trudno jednoznacznie powiedzieć. W pierwszej chwili stawiałbym chyba na Miocicia - pytanie tylko, czy Ngannou odrobił pracę domową, bo ostatnio został wypunktowany w zapasach. Jeżeli poprawił ten element, to Miocić może mieć bardzo duże problemy.
Za tobą bardzo udany rok, ale nagroda dla najlepszego zawodnika MMA wpadnie zapewne na konto Jana Błachowicza...
Bardzo się z tego powodu cieszę i nie traktuję tego faktu jako czegoś negatywnego. Zawsze kibicowałem Jankowi i trzymałem kciuki, by zdobył mistrzowski pas, a to, że tak się stało, otwiera też drzwi innym polskim zawodnikom. Jeżeli zajmę drugie miejsce w plebiscycie, to będę bardzo zadowolony.
KSW 58: Skąd się wzięło zamieszanie po walce Musajew - Jurisic? Relacja reportera prosto z klatki
Janek powiedział, że bardzo chciałby się zmierzyć z Jonem Jonesem, ale ze względu na fakt, że ten drugi przybrał ostatnio nieco na masie, może się okazać, że prędzej zmierzysz się z nim ty...
Janek też wspominał, że chciałby kiedyś przejść do kategorii wyżej, więc może niedługo wszyscy będziemy "ciężkimi". Jeżeli Jones faktycznie "przymasował", to wydaje mi się, że trudno będzie mu wrócić do kategorii półciężkiej...
Bierzesz pod uwagę walkę Marcina Tybury z Janem Błachowiczem?
Nie, absolutnie. Biorąc pod uwagę, że w UFC jest nas tylko garstka, to chyba wystarczy jak na razie walk polsko-polskich. Pojedynek Joanny Jędrzejczyk z Karoliną Kowalkiewicz będzie musiał wystarczyć na jakiś czas.
Przejdź na Polsatsport.pl