Co ze stadionem dla Rakowa? Rzecznik miasta: Progres klubu wyprzedził możliwości budowy
- 21 marca upływa termin realizacji tej pierwszej części zamówienia, która ma pozwolić na uzyskanie warunkowej licencji klubowi. Mamy nadzieję zatem, że już w kwietniu Raków będzie mógł grać u siebie - powiedział Włodzimierz Tutaj, rzecznik Urzędu Miasta Częstochowy na temat budowy stadionu piłkarskiego, na którym swoje mecze będzie rozgrywał Raków Częstochowa.
Krystian Natoński: Najważniejsze pytanie jakie zadają sobie piłkarscy fani w Częstochowie. Kiedy powstanie stadion, na którym będzie grał Raków Częstochowa?
Włodzimierz Tutaj: Mamy nadzieję, że to stanie się już wkrótce. 21 marca upływa termin realizacji tej pierwszej części zamówienia, która ma pozwolić na uzyskanie warunkowej licencji klubowi. Mamy nadzieję zatem, że już w kwietniu Raków będzie mógł grać u siebie. Wykonawca w pewnym momencie zgłaszał problemy z koronawirusem, z brakiem pracowników, ale zaznaczył, że chce dotrzymać tych umów.
Jak wyglądają prace na stadionie? Co zostało już zrobione?
Instalacja dotycząca podgrzewania murawy jest już gotowa. W tej chwili trwają prace ziemne związane z murawą i jej odwodnieniem. Toczą się także prace fundamentowe przy trybunie zachodniej i wschodniej. To jest mniej więcej stan na teraz. Prace przebiegają według zapowiedzi wykonawcy zgodnie z harmonogramem.
Ewentualna rozbudowa stadionu będzie stanowiła problem?
Można rozbudować trybuny, natomiast na pewno nie można tego stadionu przebudować na stadion o dużych gabarytach. Nie spełniałby stosownych standardów ze względu na przestrzeń wokół. Gdyby projekt Rakowa nadal się rozwijał, to kto wie czy nie będzie kwestii budowy nowego stadionu.
Zobacz także: Cafe Futbol: Nie od razu K(R)aków zbudowano
Wielu kibiców z pewnością zastanawia się nad tym, że pojemność stadionu na pięć i pół tysiąca może okazać się za mała, jak na warunki miasta.
Zdaję sobie z tego sprawę. Wiemy jaka jest frekwencja na stadionach ekstraklasowych. Być może na większość meczów ta pojemność będzie wystarczająca. To też zależy od gry Rakowa i jakie będzie zainteresowanie kibiców. Zdajemy sobie sprawę, że w przypadku meczów z tymi najlepszymi drużynami ta pojemność może być niewystarczająca. Chodziło jednak przede wszystkim o realizacje podstawowego celu jakim jest uzyskanie licencji na grę w Częstochowie. Ewentualna rozbudowa stadionu jest możliwa.
Kibice zastanawiają się również dlaczego nie ma projektu stadionu, aby mogli zobaczyć jak on będzie wyglądał.
Pewnym brakiem jest rzeczywiście to, że nie mamy aktualnej wizualizacji tego obiektu. Można posiłkować się tymi wcześniej przygotowanymi, które mniej więcej pokazują jak ten stadion będzie wyglądał. Mam nadzieję, że już wkrótce zobaczymy go niemal w całości.
Nie dało się tego stadionu wybudować wcześniej? Temat budowy nowego obiektu piłkarskiego w Częstochowie toczy się już od wielu, wielu lat.
Te próby podejścia trwały od pewnego czasu. Pierwszego przetargu nie dało się rozstrzygnąć, ponieważ kwota oferencka znacząco przekraczała możliwości miasta. Dodatkowo okazało się, że możemy liczyć na 10 zamiast na 20 milionów złotych z ministerstwa. Jeszcze wcześniej nie mieliśmy możliwości uzyskania dotacji ze środków Unii Europejskiej. Taka możliwość była 10 lat temu, ale wtedy te środki zostały przeznaczone na budowę hali sportowej. Nie można zatem powiedzieć, że miasto nie dba o infrastrukturę sportową. Siatkówka była wówczas na topie. Później już takich środków nie było, więc miasto nie mogło sadzić się na zbyt wielką inwestycję, zwłaszcza jeżeli Raków grał w drugiej lidze. Gdyby ktoś nam powiedział pięć lat temu, że Raków będzie liderem lub wiceliderem ekstraklasy, to nikt nie uwierzyłby nam. Progres sportowy Rakowa wyprzedził sprawę budowy stadionu. Miasto ma ograniczone możliwości finansowe. To był zbieg różnych kwestii. Akurat gdy hala sportowa powstała, to AZS Częstochowa spotkał kryzys sportowy. Miejmy nadzieję, że w przypadku stadionu dla Rakowa będzie inaczej.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl