NBA: Ubiegłoroczni finaliści wciąż bez formy
Wciąż bez formy są koszykarze Miami Heat. Ubiegłoroczni finaliści ligi NBA w obecnym sezonie wygrali tylko siedem z 21 spotkań. W środę ulegli we własnej hali Washington Wizards 100:103, dla których było to dopiero piąte zwycięstwo.
Awans Heat do finału poprzednich rozgrywek był niespodziewany, ale w pełni zasłużony. W fazie play off grali świetnie i również w decydującej serii z faworyzowanymi Los Angeles Lakers zaciekle walczyli. Ostatecznie przegrali 2-4.
Obecny sezon zaczęli w kratkę, przeplatając zwycięstwa i porażki. Teraz jednak są pogrążeni w kryzysie. Z ostatnich ośmiu spotkań zdołali wygrać tylko jedno. - Są elementy w naszej grze, których po prostu nie da się wytłumaczyć. Wszyscy jesteśmy rozczarowani, wszyscy czujemy się z tym źle. Każdemu w klubie zależy na tym, abyśmy grali lepiej niż obecnie - podkreślił trener Heat Eric Spoelstra.
W środę wydawało się, że jego podopieczni wszystko mają pod kontrolą. Do przerwy prowadzili 65:55, ale w drugiej połowie zdobyli tylko 35 punktów. - Nie poddaliśmy się, cały czas walczyliśmy i to przyniosło efekt - powiedział szkoleniowiec Wizards Scott Brooks.
Zobacz także: Parking za 280 złotych? Piwo za 60? Witamy na stadionach USA!
Wizards do zwycięstwa poprowadził Bradley Beal, który zdobył 32 punkty. To niemal tyle, co łącznie reszta podstawowego składu "Czarodziejów" - 33. Dla Heat najwięcej - 20 pkt - zdobył Tyler Herro.
W tabeli Konferencji Wschodniej zespół z Florydy z bilansem 7-21 zajmuje 13. miejsce. Słabsi są tylko Wizards (5-13) i Detroit Pistons (5-16).
Prowadzi Philadelphia 76ers (16-6). Minionej nocy pokonała na wyjeździe Charlotte Hornets 118:111. Liderem "Szóstek" był Joel Embiid. 26-letni kameruński środkowy na swoim koncie zapisał 34 pkt i 11 zbiórek. - Nie wiem, czy obecnie jest w lidze zawodnik zdolny upilnować Joela. Próbowaliśmy przeciwko niemu wszystkiego. Gra na niesamowitym poziomie - przyznał skrzydłowy Hornets Miles Bridges.
Embiid poprawił się niemal w każdym aspekcie gry. W obecnym sezonie średnio uzyskuje 28,6 pkt przy rewelacyjnej skuteczności rzutów z gry 54,9 proc. Nawet faulowanie go nie ma sensu. Tym razem z linii rzutów wolnych trafił 9/10 na prób.
76ers wygrali z "Szerszeniami" po raz 14. z rzędu. Wśród pokonanych na wyróżnienie zasługuje Gordon Hayward - 22 pkt i dziewięć asyst.
Na Zachodzie najlepsza jest ekipa Utah Jazz (16-5), która w środę odpoczywała.
Przejdź na Polsatsport.pl