Bułgarski alpinista Skatow zginął pod szczytem K2
Pod szczytem K2 w Karakorum w nocy z czwartku na piątek zginął bułgarski alpinista Atanas Skatow. Uczestniczył w ekspedycji mającej na celu zdobycie drugiego pod względem wysokości szczytu na świecie zimą.
43-letni Skatow, zdobywca wszystkich ośmiotysięczników, w tym Everestu dwukrotnie po różnych trasach, razem z 20-osobową grupą dostał się do obozu nr 3 na wysokości 7300 metrów, skąd powinien rozpocząć się nocny atak na szczyt. Nad ranem jednak organizator ekspedycji poinformował, że ataku nie będzie i uczestnicy zjeżdżają do obozu bazowego.
Według informacji bułgarskiego radia publicznego, w trakcie tego zjeżdżenia Skatowowi oberwała się lina i spadł w przepaść. Jego ciało znaleziono kilka godzin później.
Według informacji bułgarskiego radia publicznego, w trakcie tego zjeżdżenia Skatowowi oberwała się lina i spadł w przepaść. Jego ciało znaleziono kilka godzin później. Śmierć Bułgara potwierdził na Twitterze Abdul Ghaffar, szef działu sportowego pakistańskiego serwisu dawn.com.
Very Sad News #K2winter2021 climber Mr Atanas Georgiev Skatov from #Bulgaria who had fallen down during descending from camp 3, has been declared dead.
— Abdul Ghaffar (@GhaffarDawnNews) February 5, 2021
Meanwhile Ali Sadpara and son on way a Heroics mission pic.twitter.com/RI08Nv55A9
To drugi śmiertelny wypadek na K2 w trakcie tej zimy. 16 stycznia z K2 nadeszła informacja, że w trakcie powrotu z obozu 3 do bazy pod K2 zginął Hiszpan Sergi Mingote. Na Instagramie pożegnał go wówczas Atanas Skatow, publikując wspólne zdjęcie i zamieszczając kilka wzruszających słów. ref_src=twsrc%5Etfw">February 5, 2021
- Będę za nim bardzo tęsknił. Odpoczywaj w pokoju, mój bracie. Wiem, że jesteś teraz w niebie - napisał Skatow, który sam zginął niecałe trzy tygodnie później.
Wyświetl ten post na Instagramie.