Katalog dla obcokrajowców w Ekstraklasie? "Musimy zacząć się szanować"
W Cafe Futbol nawiązała się dyskusja dotycząca zachowania obcokrajowców w klubach PKO BP Ekstraklasy. Zdaniem ekspertów w Polsce nie wymaga się od tych zawodników podstawowych zasad. - Jeżeli my chcemy, żeby ktoś szanował polską ligę, to my musimy sami zacząć się szanować - skomentował Tomasz Hajto.
Dyskusję rozpoczął prowadzący magazyn Bożydar Iwanow przywołując słowa trenera Legii Warszawa Czesława Michniewicza. Szkoleniowiec miał narzekać na wąską ławkę rezerwowych w swoim zespole. Komentator Polsatu Sport szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego w stołecznym klubie nie korzysta się wobec tego z takich zawodników jak José Kanté.
- Kante jest obecnie kontuzjowany. Poza tym bardzo chciał wyjechać. Nie wiem, czy zawodnicy, którym kończą się kontrakty, w decydującej rozgrywce oddadzą serce. Powinni być profesjonalni, ale to jest wątpliwe - ocenił Cezary Kowalski.
Zdaniem Tomasza Hajto Kante jest przeciętnym zawodnikiem. - Raz daje jakość, raz kopnie koszulkę, dostanie czerwoną kartkę. Nie wiem czasami, czy to jest obrońca czy kto. Z nim zawsze jest ryzykownie grać - skomentował.
Ekspert Polsatu Sport uważa, że obcokrajowcy w Polsce powinni przestrzegać określonych zasad. - Chcesz w Polsce zarabiać? Naucz się języka polskiego, albo postaraj się nauczyć podstaw, tak jak to jest w innych krajach. Akceptuj katalog zachowań w danym klubie. Przecież Legia to wielki klub ze stolicy. Każdy z piłkarzy powinien podchodzić z szacunkiem nie tylko do niej, ale do każdego klubu - powiedział Tomasz Hajto.
ZOBACZ TAKŻE: "Legia i Grosicki? To byłby kapitalny ruch"
- Jeżeli chcemy, żeby ktoś szanował polską ligę, to my musimy sami zacząć się szanować. A żebyśmy my się szanowali, to powinniśmy zrobić katalog przyjścia obcokrajowca do Ekstraklasy - stwierdził.
Podobnego zdania jest Roman Kołtoń. - W Bundeslidze wymagają, więc dlaczego my mamy nie wymagać? Po pierwsze respektu przez naukę naszego języka, a po drugie szacunku do herbu klubu - powiedział.
- W Lechu Poznań były lekcje dla Skandynawów. To chyba zależy od podejścia klubu - powiedział Radosław Majewski.
Hajto przyznał, że przechodząc do niemieckiego klubu zobowiązał się do przestrzegania określonych zasad. - Ja grając w Niemczech musiałem nauczyć się hymnu danego klubu i po dwóch miesiącach go zaśpiewać - powiedział.
Fragment dyskusji z magazynu "Cafe Futbol" w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl