Atanasijević potwierdza "wielki transfer" do Polski? Na to wygląda!
Aleksandar Atanasijević oficjalnie nie potwierdził, że rozmawia o powrocie do klubu, w którym zaczęła się jego wielka, międzynarodowa kariera czyli do bełchatowskiej PGE Skry. Serb pośrednio, publikując na swym Twitterze, przyznaje jednak, że wszystko ku temu zmierza!
O tym, że Atanasijević może wrócić do PlusLigi pisaliśmy już w niedzielę. Informację tę, jako pierwszy, podał świetnie zorientowany w sprawach transferowych – włoski dziennikarz Gian Luca Pasini. Ani Perugia, ani Atanasijević, ani Skra nie zajęły w tej sprawie oficjalnego stanowiska, ale atakujący umbryjskiego klubu wysyła w świat wyraźne sygnały, że transfer jest możliwy.
We wtorek 9 lutego, o tym, że reprezentant Serbii, mistrz Włoch z Perugią z 2018, pięciokrotny medalista mistrzostw Italii z tym klubem, mistrz Polski z bełchatowską Skrą, wreszcie dwukrotny mistrz Europy ze swą narodową reprezentacją (lista jego sukcesów jest oczywiście dużo dłuższa) poinformował portal WorldofVolley.com.
"Wielki transfer w trakcie realizacji" – tak można przetłumaczyć tweeta, który zamieścił ten portal, a który potem "podał dalej" sam Atanasijević, przyznając poniekąd, że nie jest to tylko plotka.
Huge transfer ‘under construction’: @AAtanasijevic returning to @_SkraBelchatow_https://t.co/uqbsFNvHGI#volleyball #siatkowka #odbojka pic.twitter.com/uC9pzTElgH
— WorldofVolley.com (@WofVOLLEY) February 9, 2021
Kolejne wpisy, czy raczej udostępnienia, jakie robił na swoim koncie na Twitterze wciąż atakujący Perugii tylko potwierdzały, że coraz dalej mu od pozostania w klubie.
"UN GUERRIERO ED IL SUO ESERCITO" 🔥👑🔥👑🔥#IoStoConBATA #ilREdiPERUGIA#ilMIOCAPITANO#SempreAlTuoFianco@AAtanasijevic ❤ pic.twitter.com/9wBkGbog4t
— Barbara Atanasijevic (@Barbara55224026) February 9, 2021
"Wojownik i jego armia" - tak brzmi motto tego mocno nostalgicznego wpisu, który Aleksandar podał dalej, tuż po wiadomości o przygotowaniach do transferu do Skry.
C'è solo un capitano. Che nessuno interrompa un sogno durato 8 anni. @AAtanasijevic #IoStoconBata pic.twitter.com/aKBmeCmdjV
— Not today ( Флавиа) 🏐🇮🇹🇷🇸🇺🇸 (@Giangia6) February 9, 2021
Jest tylko jeden kapitan. Niech nikt nie przerywa snu, który trwał 8 lat - to kolejny wpis, jaki Serb podał dalej, a pokazujący filmik z celebracji scudetto wywalczonego przez Perugię w 2018 roku.
"Mam nadzieję, że to prawda. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Cię znów w Polsce" - to kolejny wpis fanki, który Atanasijević podaje dalej na swoim Twitterze.
hello @AAtanasijevic i hope it’s true and i can’t wait to see you back in poland 😭😭 https://t.co/aE8gJggsvK
— zuza✨ (@zuzannazmorka) February 9, 2021
A to już kolejny, znów bardzo nostalgiczny post podany dalej przez Serba, którego treść brzmi "Jeśli odejdziesz, przestanę śledzić siatkówkę"
Se tu vai via, io smetto di seguire la pallavolo @AAtanasijevic pic.twitter.com/x3mrvMCZAv
— DelfinaFrangionePH (@DelfinaFrang97) February 10, 2021
Warto dodać, że w jednym z wywiadów udzielonych w ostatnich dniach włoskim mediom, Atanasijević powiedział, że jeśli chodzi o jego możliwości fizyczne, to czuje się bardzo dobrze. Zdaje sobie sprawę, że jego forma sportowa nie jest w tej chwili najlepsza, ale jako kapitan drużyny, jeśli trzeba będzie, może ją wspierać nawet z trybun.
W Perugii jest już Maciej Muzaj, który ma wesprzeć klub na pozycji atakującego. W meczu z Lube nie zagrał, ale koledzy bardzo dobrze go przyjęli. Zaprosili nawet do wspólnego zdjęcia po zwycięstwie nad Civitanovą - i to jakim zwycięstwie - 3:0. Atanasijević stoi na nim gdzieś z tyłu, a Muzaj jest noszony przez nowych kolegów na rękach.
Czy to wszystko oznacza naprawdę koniec trwającej od 2013 roku włoskiej przygody Aleksandara. Czy może to jednak "tylko" taka wewnętrzna, klubowa polityka. A może prawdą jest, że byłemu atakującemu Skry jest nie po drodze z trenerem Heynenem, o czym plotkuje się w siatkarskim środowisku.
Przekonamy się niebawem. Na dziś Perugia ma trzech nominalnych atakujących oraz przeniesionego na tę pozycję Holendra Ter Horsta. Co najmniej o jednego za dużo.
Przejdź na Polsatsport.pl