Australian Open: Zakłócająca mecz kobieta nie przeszkodziła Rafaelowi Nadalowi w awansie
Rozstawiony z "dwójką" Rafael Nadal pokonał amerykańskiego kwalifikanta Michaela Mmoha 6:1, 6:4, 6:2 w drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open. Hiszpańskiemu tenisiście nie przeszkodziła w odniesieniu pewnego zwycięstwa zakłócająca mecz kobieta.
Przed rozpoczęciem wielkoszlemowych zmagań w Melbourne o Nadalu mówiło się głównie w kontekście jego problemów z plecami. Z tego powodu wycofał się z ubiegłotygodniowego występu w drużynowym ATP Cup. Po pierwszym spotkaniu w Australian Open 34-letni zawodnik przyznał, że wciąż nie jest w pełni dyspozycji. Zarówno jednak we wtorek, jak i dwa dni później nie widać było po jego grze, aby wspomniany uraz miał wpływ na jego sposób poruszania się po korcie.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek i Naomi Osaka rozbawiły wszystkich! Zaskakująca wymiana zdań na konferencji (WIDEO)
We znaki dawała mu się za to hałaśliwa kobieta siedząca na trybunach. Pod koniec drugiego seta krzyknęła w kierunku serwującego Hiszpana i wykonywała różne gesty. Po chwili ponownie krzyknęła w jego stronę. W efekcie została wyprowadzona przez ochronę. Utytułowany tenisista z Majorki obserwował tę scenę z rozbawieniem, a w pewnym momencie spytał kobietę, czy coś piła. Po krótkiej przerwie wrócił do gry.
Po zakończeniu meczu ze 177. w rankingu ATP Mmohem Nadal został zagadnięty o wspomniany incydent. - Nie znam jej i szczerze mówiąc, to nie chcę jej znać - zaznaczył z uśmiechem.
Jego kolejnym rywalem będzie Brytyjczyk Cameron Norrie (69. ATP).
Hiszpan walczy teraz o 21. triumf w zawodach wielkoszlemowych, który pozwoliłby mu zostać samodzielnym liderem klasyfikacji wszech czasów wśród mężczyzn (obecnie dzieli to miano ze Szwajcarem Rogerem Federerem). W Melbourne dotychczas triumfował tylko raz - w 2009 roku. W poprzednim sezonie odpadł w ćwierćfinale, po zaciętym czterosetowym pojedynku z Austriakiem Dominikiem Thiemem, który trwał cztery godziny.
Przejdź na Polsatsport.pl