Jan Błachowicz: Ciężko będzie przebić 2020 rok. Postaram się, aby ten nie był gorszy
Za nami 10. edycja Heraklesów polskiego MMA, czyli prawdziwego święta dla całego polskiego środowiska MMA. Na gali nie brakowało Jana Błachowicza, który otrzymał dwie statuetki - dla zawodnika roku publiczności oraz zawodnika roku.
Artur Łukaszewski: Myślę, że te nagrody to przyjemny ciężar
Jan Błachowicz: To jest ten przyjemny ciężar, który można dźwigać nie męcząc się.
Zapytam cię o twoją najbliższą walkę. Skończyłeś krótki obóz w górach. Nad czym teraz pracujesz? I jakim rywalem będzie Adesanya?
Jest bliżej końca. W czwartek wylatujemy. Zostały jeszcze trzy dni treningowe i jeden sparing w Polsce. Pobyt w Las Vegas będzie polegał na tym, aby się zaaklimatyzować. Israel jest bardzo mocny, nie lekceważę go. Jest bardzo dobrym kickbokserem. Znaleźliśmy fajnych sparingparnetrów, którzy go fajnie symulują. Wrzuca zdjęcia, że jest wielki i zobaczymy, czy to go nie spowolni. A jeżeli będzie szybki, to też będę gotowy.
Zobacz także: Heraklesy polskiego MMA 2020: Poznaliśmy laureatów. Błachowicz i Khalidov nagrodzeni
Wielu ekspertów zwraca uwagę, że on idzie z niższej kategorii, więc może być szybszy, bo jest lżejszy. Tak naprawdę waży podobnie, jeśli chodzi o wagę półciężką.
Normalnie to ja ważę więcej. Można gdybać, a tak naprawdę zobaczymy w dniu walki do oktagonu i po pierwszych trzech minutach przekonamy się czy jest wolny, czy jest szybki. Nastawiam się, że będzie silny i że będzie w najlepszej formie. Skupiam się jednak na sobie. Oczywiście analizuję jego mocne i słabe strony i mam nadzieję, że ten plan zostanie zrealizowany.
Jaki ten 2021 rok będzie dla ciebie?
Ciężko będzie przebić ten 2020 rok, ale postaramy się, żeby nie był gorszy. Mam nadzieję, że będę miał minimum dwie walki i obie będą wygrane.
