Słynne bliźniaczki z dożywotnim zakazem gry w siatkówkę? "To one groziły mi nożem"
Ogromny skandal z udziałem dwóch gwiazd Lee Jae-Yeong i Lee Da-Yeong wstrząsnął południowokoreańską siatkówką. Duet z panujących mistrzów V.League Incheon Heungkuk Life Pink Spiders został oskarżony o zastraszanie koleżanek z klasy, gdy były jeszcze w szkole podstawowej i średniej. Następstwem burzy medialnej jest petycja o ich trwałe usunięcie z siatkówki i dożywotni zakaz gry.
Oskarżyciel, który przedstawił się jako osoba uczęszczająca do szkoły z siostrami, umieścił skargę w internecie, mówiąc, że obecne reprezentantki Korei groziły mu i innym nożem za „nieposłuszeństwo”.
„Piszę w imieniu czterech osób, ale ofiar było więcej. Chcemy od bliźniaczek szczerych przeprosin… Przeklinały naszych rodziców, wyłudzały pieniądze i znęcały się nad nami” - czytamy w koreańskich mediach.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Lee Jae-Yeong i Lee Da-Yeong przyznały się do swoich czynów i opublikowały odręczne przeprosiny na swoich profilach na Instagramie, mówiąc, że spotkają się z ofiarami i bezpośrednio przeproszą.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ofiara, która ujawniła wszystko mediom, nie przyjęła przeprosin, podkreślając, że „szkolnej przemocy nie da się usprawiedliwić”.
Zobacz także: Earvin N'Gapeth przerwał milczenie po 14 miesiącach! "Byłem załamany psychicznie"
Następstwem burzy medialnej była petycja o trwałe usunięcie słynnych bliźniaczek z siatkówki. Podpisało ją ponad 100 osób, co zobowiązuje władze do rozpoczęcia śledztwa. Jak dotąd Koreański Związek Piłki Siatkowej (KOVO) nie rozpoczął działań wobec sióstr. Natomiast klub Różowych Pająków oznajmił, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy Lee Jae-Yeong i Lee Da-Yeong nie będą grały w ligowych spotkaniach, a także udzieli im pomocy psychologicznej.
Przejdź na Polsatsport.plWyświetl ten post na Instagramie.