PŚ w Zakopanem: Fatalny dzień Polaków! Nie poradzili sobie w trudnych warunkach
Za nami niedzielny konkurs indywidualny Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Nie był on udany dla reprezentantów Polski, których zabrakło w czołówce klasyfikacji. Najlepszy z Biało-Czerwonych Dawid Kubacki uplasował się na szóstej pozycji, który obronił honor naszej kadry. Konkurs wygrał Halvor Egner Granerud.
Dawid Kubacki uzyskał 128 m i był 11. po pierwszej serii konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Liderem był Norweg Halvor Egner Granerud. W finale wystąpiło trzech Polaków.
Drugi był Japończyk Keiichi Sato - 134 m, a trzeci Słoweniec Anze Lanisek - 129 m.
W finale obok Kubackiego wystąpili jeszcze 15. Klemens Murańka - 130,5 m oraz 22. Kamil Stoch - 128 m.
Andrzej Stękała skoczył 131,5 m, ale został zdyskwalifikowany za zbyt niską wagę nart. W momencie oddania skoku był na czwartym miejscu.
Na 33. pozycji został sklasyfikowany Piotr Żyła, który uzyskał 120 m. Polak skakał jednak w bardzo trudnych warunkach, otrzymał ponad 25 pkt rekompensaty za wiatr.
Zobacz także: Skoki w Zakopanem: Andrzej Stękała zdyskwalifikowany! Znamy powód
Organizatorzy konkursu podjęli decyzję przed drugą serią, aby zwiększyć belkę w celu uzyskiwania dalszych skoków w trudnych warunkach atmosferycznych. To jednak nie okazało się zbawienne dla atrakcyjności zawodów.
W swoim drugim skoku Stoch wylądował dopiero na 124 metrze, co oznaczało, że nasz najbardziej utytułowany skoczek zmagania w Zakopanem skończył dopiero w trzeciej dziesiątce konkursu. Słabiej w drugiej serii zaprezentował się także Murańka, który skoczył 125 metrów.
Honor naszej reprezentacji obronił Kubacki, który wykorzystał sprzyjające warunki i skoczył 137 metrów. To dało Polakowi trzecie miejsce po skokach 20 zawodników. Ostatecznie doświadczony polski skoczek uplasował się na szóstym miejscu. Murańka skończył zmagania na 19. lokacie, a Stoch na 23. pozycji.
Najlepszy okazał się Granerud, który utrzymał prowadzenie po pierwszej serii, skacząc w drugiej 133 metry i jest już o krok od zapewnienia sobie triumfu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Przejdź na Polsatsport.pl