Kluby grające w Lidze Mistrzów i Lidze Europy uciekają od restrykcji związanych z pandemią
Władze krajów są oburzone, a piłkarskie kluby próbują omijać restrykcje związane z pandemią COVID-19 i rozgrywają mecze w państwach, gdzie obostrzenia pozwalają na przylot obu ekip. W Lidze Mistrzów i Europy, które w tym tygodniu wracają po zimowej przerwie, z tego względu pięć spotkań przeniesiono w inne miejsca.
Niemieckie kluby grają z angielskimi na Węgrzech, Arsenal i Benfica Lizbona przystąpią do rywalizacji we Włoszech i Grecji, a Atletico Madryt z Chelsea zmierzą się w Rumunii. To - jak twierdzą eksperci i analitycy - nie koniec. Takich spotkań będzie znacznie więcej, bo kolejne kraje wprowadzają nowe restrykcje.
- Profesjonalna piłka nożna, ale i inne dyscypliny sportu wydają się żyć w innym wszechświecie - powiedziała Dagmar Freitag, przewodnicząca komisji sportowej niemieckiego parlamentu.
Największe emocje w Niemczech wzbudziło przełożenie meczu RB Lipsk z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Drużyna Juergena Kloppa nie dostała pozwolenia na przylot do Niemiec, więc spotkanie rozegrane zostanie w Budapeszcie. W następnym tygodniu ten sam stadion na Węgrzech wykorzysta Borussia Moenchengladbach, by zmierzyć się z Manchesterem City.
ZOBACZ TAKŻE: Mecz Borussii Moenchengladbach z Manchesterem City w Budapeszcie
Rozegranie spotkań na neutralnym terenie jest dobrym rozwiązaniem dla klubów i UEFA. Krytyka pojawia się z kolei ze strony rządów. A ta w Niemczech stała się jeszcze głośniejsza po tym, jak Bayern Monachium poleciał do Kataru na klubowe mistrzostwa świata i tam koronawirusem zaraził się Thomas Mueller. Musiał wracać do kraju prywatnym samolotem, na lotnisku został przejęty przez służby medyczne i przechodzi teraz kwarantannę.
Nowa mutacja wirusa sprawiła, że mecz Chelsea z Atletico Madryt musi odbyć się na neutralnym terenie w Bukareszcie. Na razie nie wiadomo, co z meczami rewanżowymi. Może się okazać, że te też muszą zostać rozegrane na "obcych" boiskach, bo zarówno Niemcy, jak i Hiszpanie twierdzą, że po powrocie całe drużyny będą musiały udać się na kwarantannę.
Także inne spotkania są przełożone do innych miast. Arsenal zagra z Benficą w Rzymie, a rewanż odbędzie się w Pireusie. Real Sociedad zmierzy się z Manchesterem United we Włoszech, Tottenham z austriackim Wolfsbergiem na Węgrzech, a norweskie Molde rywalizować będzie z Hoffenheimem na stadionie hiszpańskiego Villarrealu.