Roman Kołtoń: Porażka z FC Porto może oznaczać koniec Andrei Pirlo w Juventusie
Liga Mistrzów wraca po zimowej przerwie. W środę w 1/8 finału FC Porto podejmie u siebie Juventus FC, natomiast Sevilla FC zmierzy się z Borussią Dortmund. - Gdyby "Starej Damie" przytrafiła się porażka ze "Smokami" to Andrea Pirlo odejdzie szybciej niż później - skomentował dziennikarz "Prawdy Futbolu" Roman Kołtoń.
FC Porto - Juventus FC
- Juventus z Pirlo ma różne momenty i wszyscy we Włoszech się zastanawiają, na ile to będzie skuteczne. Może za Massimiliano Allegri gra "Starej Damy" była nudna, natomiast skutkowała seryjnym zdobywaniem mistrzostw Włoch i dwoma finałami Ligi Mistrzów. Po Allegrim przyszedł Maurizio Sarri i po roku już go nie było. Prezydent postawił na Pirlo, ale nie oszukujmy się ten eksperyment z niedoświadczonym trenerem, który był znakomitym piłkarzem, nie wyszedł. Prowadzenie zespołu to ogromna sztuka. Sam jestem ciekaw, jak Juventus poradzi sobie w Champions League. Gdyby przytrafiła im się porażka z Porto, to pierwszy szkoleniowiec odejdzie szybciej niż później - podsumował Kołtoń.
Sevilla FC - Borussia Dortmund
- W drużynie z Sevilli wszystko ma sens. Dobrze grają, są dobrze zorganizowani, pewni siebie. Borussia natomiast według niemieckich mediów próbowała naśladować Bayern i wpuścić asystenta w rolę pierwszego trenera. To, co w Monachium wyszło z Hansi Flickiem, nie wyszło u nich z Edinem Terziciem. Presja na Borussi jest ogromna, bowiem mają wielkie koszty utrzymania sztabu. Nie spodziewałem się, że będą w aż takim kryzysie. W tej sytuacji dla mnie faworytem środowego spotkania jest Sevilla. Nie pozostaje nam nic innego, jak śledzić wszystkie mecze Ligi Mistrzów i przyglądać się wynikom - stwierdził Kołtoń.
Cała wypowiedź w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl