Paweł Jóźwiak o FEN 32: Pociągniemy ten wózek również bez freaków
– Cały czas analizujemy rynek PPV. Uczymy się i chcemy wiedzieć, ile wart jest czysty sport. Czy można zawojować rynek samym sportem, czy też trzeba coś dokładać – powiedział prezes organizacji FEN Paweł Jóźwiak w magazynie sportów walki "Koloseum".
W najbliższą sobotę, w walce wieczoru gali FEN 32 Mateusz Rębecki zmierzy się z Jose Barriosem. Stawką tego pojedynku będzie pas mistrzowski organizacji FEN. Ruszyła już sprzedaż dostępu PPV do tego wydarzenia.
Zobacz także: FEN 32: LOTOS Fight Night. Karta walk
– Cały czas uczymy się PPV, sprawdzamy nasze możliwości. W pierwszej gali PPV – FEN 28 – był Krystian Pudzianowski, który nie jest jeszcze stuprocentowym zawodnikiem. Można powiedzieć, że jego walka z Piotrem Szeligą była freakowa. Później wzięliśmy Trybsona, który ma status celebryty, ale już jest zawodnikiem MMA. Zwolniliśmy więc trochę tempo freaków – przyznał prezes Jóźwiak.
– Teraz jest karta czysto sportowa. Cały czas analizujemy rynek PPV. Uczymy się i chcemy wiedzieć, ile wart jest czysty sport. Czy można zawojować rynek samym sportem, czy też trzeba coś dokładać. Patrzyliśmy też ostatnio na gale naszej konkurencji, która również robiła sportowe karty i to się jakoś obroniło – zaznaczył sternik organizacji FEN.
– W naszym kraju są takie realia, że popularne są walki celebrytów i youtuberów. W takim świecie żyjemy, rządzi nim Internet i liczą się zasięgi ludzi. Zawodnicy stricte sportowi nie mają czasu, by być tak aktywni w mediach społecznościowych, jak typowi influencerzy. Myślę jednak, że sport też się obroni. Mamy swoją stałą widownię, która ogląda te gale. Wierzę, że tym razem będzie podobnie i że ten wózek bez freaków również pociągniemy – dodał Jóźwiak.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo:
Przejdź na Polsatsport.pl