Justyna Święty-Ersetic mistrzynią Polski na 400 m. Kornelia Lesiewicz z rekordem juniorek
Justyna Święty-Ersetic zdobyła tytuł mistrzyni Polski w biegu na 400 m. Wygrała w Toruniu czasem 52,02 przed 17-letnią Kornelią Lesiewicz, która poprawiła rekord Polski juniorek - 52,56. Złota medalistka oceniła, że Polki nie oddadzą łatwo Holenderkom tytułu mistrzyń Europy.
Piękną walkę o złoty medal MP w biegu na 400 m stoczyły w Toruniu Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice) i niespełna 18-letnia Lesiewicz (AZS AWF Gorzów). Wygrała zdecydowanie bardziej doświadczona multimedalistka mistrzostw Europy. Święty-Ersetic uzyskała 52,02. Wynik Lesiewicz - 52,56 to nowy halowy rekord Polski juniorek. Młoda zawodniczka poprawiła go po raz drugi w tym sezonie.
ZOBACZ TAKŻE: Blanka Vlasić zakończyła karierę
- Jestem w dobrej dyspozycji. Wcale nie w słabszej niż rok temu, gdy w tej hali ustanowiłam halowy rekord Polski. Bieg na mistrzostwach kraju jest o medale. (...) Teraz trzy dni w domu i jedziemy do Spały przygotowywać się bezpośrednio do toruńskich mistrzostw Europy. Młodzież chce tak jak i my - bardziej doświadczone zawodniczki - znaleźć się w sztafecie, być przysłowiowym aniołkiem. Kornelia pokazała już na juniorskich mistrzostwach Polski, że jest mocna. Widać było, że ma jeszcze rezerwy. Wówczas "pospawało" ją na dwóch ostatnich krokach, więc wiedziałam, że ma jeszcze z czego urwać. Dziś tak zrobiła - powiedziała Święty-Ersetic.
Nie chciała oceniać młodszej koleżanki, ale przyznała, że ma ona wielki talent i predyspozycje do szybkiego biegania. - Trzymam za nią kciuki. Mam nadzieję, że będziemy mogły razem biegać w sztafecie - podkreśliła złota medalistka. Zarówno ona, jak i Lesiewicz, uzyskały indywidualne minimum uprawniające do startu w HME (4-7 marca w Toruniu).
Święty-Ersetic uważa, że najgroźniejszymi rywalkami Polek w sztafecie 4x400 m podczas HME będą Holenderki. - Na to wygląda po ich czasach. My jednak jesteśmy sztafetą doświadczoną. Będziemy biegały u siebie. Tanio skóry nie sprzedamy i znów mierzymy w złoto - zaznaczyła.
Lesiewicz o swojej nominacji do sztafety wypowiadała się bardzo asekuracyjnie, ale czasy nie kłamią. Jej wynik jest drugim na tegorocznych polskich listach.
- Jestem bardzo szczęśliwa, ale i w szoku, bo to moje pierwsze halowe mistrzostwa Polski seniorów. Do tego bodaj czwarty bieg pod dachem na tym dystansie. Mam 17 lat, niczego nie muszę. Bawię się sportem. Zobaczymy, co powiedzą trenerzy i czy będę w składzie na mistrzostwa Europy - mówiła podekscytowania srebrna medalistka.
Przyznała, że współpracuje z psychologiem Janem Blecharzem, który powtarza jej, aby nie nakłada na siebie presji.
- Nic nie muszę jeszcze teraz. Widać było po treningach, że mogę być w tym roku znacznie szybsza niż wcześniej. Robimy jednak spokojnie swoje, a efekty mają przyjść. Dziś pilnowałam się Justyny. Ten bieg był tak szybki, że niczego z niego nie pamiętam. Chciałam zabrać się za Justyną, a potem działa się jakaś magia. Biegłam ile sił w nogach do mety - mówiła podopieczna trenera Sebastiana Papugi.
Wynik 17-letniej Lesiewicz to najlepszy rezultat w historii uzyskany w hali w biegu na 400 przez europejską 18-latkę (rocznikowo).
Brąz na ym dystansie wywalczyła Małgorzata Hołub-Kowalik (AZS UMCS Lublin) - 52,86. Zarówno ona, jak i czwarta Natalia Kaczmarek (KS AZS AWF Wrocław) posiadają indywidualne minimum na halowe mistrzostwa Europy. Trener Aleksander Matusiński ma z kogo wybrać skład zespołu, który w Toruniu będzie bronił tytułu z Glasgow z 2019 roku,
Mistrzostwa Polski w Toruniu trwają. W ostatniej sesji w niedzielny wieczór o medale powalczą jeszcze m.in. tyczkarze, skoczkinie wzwyż i specjaliści od 800 m.
Przejdź na Polsatsport.pl