MŚ Oberstdorf 2021: Zawrotne ceny testów na koronawirusa. Ucierpią skoczkowie i media
23 lutego rozpoczną się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Główna impreza sezonu odbędzie się bez publiczności, a skoczkowie i akredytowani dziennikarze regularnie będą musieli przechodzić testy na koronawirusa. Ich ceny są bardzo wysokie.
Rozpoczynające się 23 lutego MŚ w narciarstwie klasycznym będą zupełnie inne niż dotychczas. W głównej mierze to skutek pandemii, która nawiedziła świat pod koniec 2019 roku. Z tego powodu główna impreza sezonu odbędzie się bez udziału kibiców, którym pozostaje dopingowanie zawodników przed telewizorami.
W tym czasie na obiektach sportowych będą mogli przebywać sportowcy, sztaby szkoleniowe i lekarskie, a także przedstawiciele federacji oraz dziennikarze. Wszyscy uczestnicy będą zobowiązani do regularnego wykonywania testów na obecność koronawirusa.
ZOBACZ TAKŻE: Przedwczesna wiosna w Oberstdorfie. Mistrzostwa świata w narciarstwie zagrożone?
Wydawałoby się, że to standardowa procedura, jednak organizatorzy poinformowali o konieczności przeprowadzenia większej liczby badań. Taką informację podał Dominik Formela z portalu Skijumping.pl.
Jest moc! Oberstdorf 2021 informuje, iż testy będzie trzeba robić co dwa dni. W tym co 6 dni PCR. Pomiędzy antygen.
— Dominik Formela (@DominikFormela) February 20, 2021
PCR 90 euro, antygen 45 euro.
💸💸💸#skijumpingfamily @Skijumpingpl
- Jest moc! Oberstdorf 2021 informuje, iż testy będzie trzeba robić co dwa dni. W tym co 6 dni PCR. Pomiędzy antygen. PCR 90 euro, antygen 45 euro" – napisał na Twitterze Formela.
To oznacza, że przedstawiciele mediów oraz poszczególne federacje będą musiały liczyć się ze sporymi kosztami. Osoby, które planują pobyt od początku do końca MŚ, za same testy zapłacą nawet 1820 zł.
W obecnym sezonie odbył się już jeden konkurs w Oberstdorfie. To właśnie tam pod koniec grudnia zainaugurowano Turniej Czterech Skoczni. Tuż przed początkiem imprezy doszło do wielkiego zamieszania w roli głównej z Polakami. Fałszywie pozytywny test uzyskał Klemens Murańka i początkowo Biało-Czerwoni zostali wykluczeni z niemieckiej części turnieju. Ostatecznie jednak w nim wystąpili, a Kamil Stoch po raz trzeci w karierze wygrał „Złotego Orła”.
Przejdź na Polsatsport.pl