Bartosz Bednorz: Ciężko pracuję na to, by dostać powołanie od trenera Vitala Heynena
Bartosz Bednorz odniósł się do słów Alekny o "obrzydliwej grze"
PGE Skra Bełchatów – Zenit Kazań 1:3. Skrót meczu
PGE Skra Bełchatów przegrała w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Zenitem Kazań 1:3. W barwach zwycięskiej ekipy dobrze zaprezentował się Bartosz Bednorz. – Mam kontakt z trenerem, natomiast nie myślę o reprezentacji. Skupiam się na tym, co jest teraz. Najważniejszy jest dla mnie Zenit Kazań. Ciężko pracuję na to, by dostać powołanie od trenera Vitala Heynena, ale na to jeszcze przyjdzie czas – powiedział po meczu przyjmujący.
Dla Bartosza Bednorza był to powrót do Bełchatowa. W barwach PGE Skry występował w latach 2016–18 i zdobył z tym klubem m.in. mistrzostwo Polski. Na boisku nie było jednak sentymentów. Bednorz był wyróżniającą się postacią tej konfrontacji i zdobył dla przyjezdnych 22 punkty.
Zobacz także: PGE Skra przegrała z Zenitem Kazań
Po meczu przyjmujący znalazł chwilę na rozmowę dla magazynu #7strefa i podzielił się wrażeniami z pobytu w Rosji.
– Zaraz wracamy, minus 25 stopni, tak więc jest ogromna różnica. Przyzwyczaiłem się już, tym bardziej, że Kazań jest europejskim miastem. To powoduje, że czuję się jak u siebie. Myślę, że jest tam bardziej tak jak w Polsce, niż we Włoszech. Trochę brakuje słońca, ale byłem na wszystko gotowy, gdy składałem podpis – przyznał.
Bednorz odniósł się do słów Władimira Alekno. Trener w styczniu, w okresie największego kryzysu drużyny, bardzo krytycznie wypowiedział się o grze polskiego przyjmującego.
– Myślę, że to zostało trochę podkolorowane. Padły słowa, były emocje. Cały czas ciąży na nas spora presja i zdaję sobie z tego sprawę. Ja cały czas robię swoje, jestem świadomy tego, co robię, jak gram w siatkówkę. Ciężko pracuję nad tym, by być w miejscu, w którym jestem. Idę dalej, a atmosfera jest dobra – stwierdził siatkarz.
– Mieliśmy gorszy moment, ale każdy ma takie momenty. Real Madryt czy Barcelona miewają słabsze chwile, Zenit Kazań też. Przed nami play-offy w Superlidze. Najprawdopodobniej znamy już swojego przeciwnika. Walczymy o złoto, a naszym kolejnym celem jest Liga Mistrzów – zaznaczył Bednorz.
Przyjmujący walczy o najwyższe cele z Zenitem, ale polscy kibice z pewnością tęsknią już za występami tego zawodnika w biało-czerwonych barwach.
– Mam kontakt z trenerem, natomiast nie myślę o reprezentacji. Skupiam się na tym, co jest teraz. Najważniejszy jest dla mnie Zenit Kazań. Ciężko pracuję na to, by dostać powołanie od trenera Vitala Heynena, ale na to jeszcze przyjdzie czas – przyznał Bednorz.
Cała rozmowa Tomasza Swędrowskiego z Bartoszem Bednorzem w załączonym materiale wideo:
Przejdź na Polsatsport.pl