Olbrzymia tragedia! Nie żyje 32-letni bramkarz FC Porto
Do olbrzymiej tragedii doszło w Portugalii. W wieku 32 lat zmarł bramkarz drużyny FC Porto w piłce ręcznej Alfredo Quintana. Szczypiornista odszedł w szpitalu, do którego trafił po zasłabnięciu na treningu. Niestety, jego stan pogorszył się i nie udało się go uratować.
Quintana poczuł się źle na treningu. Sytuacja była dramatyczna, ponieważ doszło do zatrzymania akcji serca. Bramkarz FC Porto szybko trafił do szpitala i wydawało się, że odpowiednia i przede wszystkim błyskawiczna reakcja służb medycznych sprawi, że 32-latek wróci do zdrowia.
Niestety, cztery dni później stan zdrowia Quintany uległ pogorszeniu. Lekarze walczyli o jego życie, ale nie potrafili go uratować.
- Nigdy nie spodziewaliśmy, że będziemy musieli dzielić się z wami tą wiadomością. Odszedł nasz ukochany Alfredo Quintana. Zawsze będzie zapamiętany jako jeden z nas. Prawdziwy Smok. Spoczywaj w pokoju! - napisano na oficjalnym koncie twitterowym FC Porto.
Zobacz także: Patryk Dziczek zawdzięcza mu życie. Włoskie media chwalą postawę kapitana Salernitany
A mensagem que nunca pensámos partilhar: o nosso querido Alfredo Quintana partiu hoje. Serás para sempre lembrado como um dos nossos. Um verdadeiro Dragão. Descansa em paz, Eterno Quintana!
— FC Porto (@FCPorto) February 26, 2021
🔵⚪#FCPorto #FCPortoSports pic.twitter.com/3bEf1714gO
Według wstępnych doniesień wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci 32-latka była ukryta wada serca.
Quintana bronił barw FC Porto od 2010 roku. Był także reprezentantem Portugalii. Cały kraj jest pogrążony w żałobie. Hołd zmarłemu złożyli także piłkarze FC Porto oraz piłkarska federacja Portugalii.
Juntos com a família de Quintana 🔵⚪#FCPorto #FCPortoB #FCPortoSports pic.twitter.com/Jj1lK1jaAb
— FC Porto (@FCPorto) February 25, 2021
Até sempre, Alfredo Quintana. pic.twitter.com/zWuMKspBFe
— Portugal (@selecaoportugal) February 26, 2021
Przejdź na Polsatsport.pl