Media: Na Euro 2020 może nie być meczów w Bilbao, Dublinie i Glasgow
Bilbao, Dublin i Glasgow mogą stracić status miast-gospodarzy piłkarskich mistrzostw Europy - donosi agencja Associated Press, powołując się na anonimowe źródła "mające wiedzę o turnieju". W Hiszpanii i Irlandii mają grać Biało-Czerwoni.
ME planowane są w terminie 11 czerwca - 11 lipca w 12 miastach w 12 krajach. Turniej miał odbyć się w ubiegłym roku, jednak zdecydowano o jego przełożeniu z powodu pandemii COVID-19. Liczba zakażeń jest wciąż na tyle duża, że także przy nowym terminie widnieje wiele znaków zapytania.
ZOBACZ TAKŻE: Euro 2020 bez Kamila Grosickiego?
Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) zależy na tym, aby trybuny stadionów organizujących mecze zapełniły się przynajmniej w połowie, a władze Irlandii, Szkocji i Kraju Basków dotychczas nie dały gwarancji, że wyrażą na to zgodę - informuje AP.
"UEFA jest skłonna odebrać mecze miastom, które nie mogą zagwarantować dużej liczby kibiców mimo spodziewanego przed czerwcem rozluźnienia obostrzeń związanych z pandemią" - napisano.
COVID-19 najbardziej dotkliwie atakuje ostatnio Wielką Brytanię, jednak sprawny i intensywny program szczepień pozwala wierzyć, że sytuację uda się w miarę szybko opanować. Dlatego - według źródeł AP - nie ma mowy o wykluczeniu Londynu z roli gospodarza. W stolicy ma się odbyć siedem spotkań, w tym półfinały i finał.
Szkocja podchodzi jednak do wszelkich prognoz ostrożniej.
- Jeszcze zobaczymy, czy będzie w ogóle możliwa obecność kibiców na meczach mistrzostw Europy - powiedziała w środę szkocka sekretarz ds. zdrowia Jeane Freeman.
Na Hampden Park planowane są trzy mecze fazy grupowej oraz jedno spotkanie 1/8 finału. Gdyby UEFA zdecydowała się je przenieść, rolę gospodarza przejęłoby prawdopodobnie któreś z angielskich miast - Londyn (stosunkowo nowy stadion Tottenhamu Hotspur), Liverpool lub Manchester.
Jeden z tych obiektów mógłby także "przejąć" mecze, które mają zostać rozegrane w Dublinie, w tym spotkania Polski ze Słowacją (14.06) i Szwecją (23.06) w grupie E.
"Jest zbyt wcześnie na określenie, kiedy i w jaki sposób te restrykcje (zakaz wstępu kibiców na mecze - PAP) mogą zostać rozluźnione w obecnej niepewnej sytuacji. Na życzenie UEFA analizowane są scenariusze rozgrywania meczów ME w Dublinie w tej covidowej rzeczywistości" - napisano w oświadczeniu irlandzkiego rządu przesłanym agencji AP.
Wątpliwości dotyczą również Bilbao, gdzie biało-czerwoni mają 19 czerwca zmierzyć się z Hiszpanią. Zaplanowane tam mecze mogą zostać przeniesione do innego regionu w Hiszpanii.
"Na trzy miesiące przed ME musimy być ostrożni. Ale będziemy w dalszym ciągu współpracować z UEFA, by ustalić, czy spotkania ME mogą odbyć się z udziałem publiczności, jak licznej i w jakich warunkach" - napisał rząd Kraju Basków w odpowiedzi na pytanie AP.
UEFA w kwietniu ma opublikować oficjalną informację o przebiegu turnieju z punktu widzenia kibiców.
Obecnie w większości krajów Europy mecze rozgrywane są bez kibiców lub z trybunami zapełnionymi w niewielkim stopniu.
Mecz otwarcia ME ma się odbyć w Rzymie, a gospodarzami mają być ponadto: Baku, Kopenhaga, Monachium, Budapeszt, Amsterdam, Bukareszt i Sankt Petersburg.
Przejdź na Polsatsport.pl