MŚ w Oberstdorfie: Biało-Czerwoni z brązowym medalem. "Polska jest debeściak!"
Polska, w składzie: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Dawid Kubacki, zdobyła brązowy medal w drużynowym konkursie skoków podczas narciarskich mistrzostw świata w Oberstdorfie. Co powiedzieli Biało-Czerwoni tuż po swoim wielkim sukcesie?
Reprezentacja Polski z brązowym medalem w drużynowym konkursie skoków podczas narciarskich mistrzostw świata w Oberstdorfie. Co tuż po swoim występie powiedzieli nasi czołowi skoczkowie?
- To jest bardzo przyjemne uczucie być w takiej ekipie, która potrafi o takie trofea walczyć. Dla naszej trójki to jest coś co już znamy, ale dla Andrzeja myślę, że to spore przeżycie, bo to jego pierwszy medal, a drugi licząc loty - powiedział Dawid Kubacki.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Żyła tuż za podium, złoto dla Stefana Krafta. Eksperci skomentowali konkurs na dużej skoczni
Kamil Stoch nie ukrywał dumy z reprezentacji, której sam jest bardzo ważną częścią.
- Każdy medal jest wywalczony, nigdy nie przegrany. To sobie zapamiętajcie (śmiech). Drużyna spisała się świetnie, każdy zrobił to co do niego należało i dał z siebie wszystko. Ja cieszę się, że po trudnym czasie dziś mam nagrodę w postaci medalu w drużynie, który możemy wspólnie celebrować - dodał Kamil Stoch.
Dla Andrzeja Stękały jest to jeden z pierwszych medali tej rangi. Na pytanie o to jak smakuje brązowy krążek skoczek odpowiedział żartem.
- Jeszcze nie dali. Nie dość, że krzywe zęby to jeszcze będę go jadł (śmiech) - zaśmiał się Andrzej Stękała.
Tegoroczny debiutant w seniorskich mistrzostwach świata podkreślił także jak cenny jest dla niego ten medal.
- Tak na poważnie to bardzo cieszę się z tego medalu. Zwłaszcza po tak zaciętym boju trzecie miejsce nas wiele kosztowało, w szczególności, że ostatnio nie było kolorowo i oprócz Piotrka nie chciał nam się ten Oberstdorf "kleić" - dodał Stękała.
ZOBACZ TAKŻE: Michal Dolezal podsumował występ polskich skoczków
Nie zabrakło również euforii Piotra Żyły, który zasłynął już z bardzo emocjonalnych wywiadów i odniósł się do tematu uzębienia, który poruszył Stękała.
- Poszedł "full gaz". Tak właśnie planowałem, bo muszę pójść do dentysty, żeby mi zęby powymieniał. Pomyślałem, że w Oberstdorfie pójdę "full gaz" - powiedział jak zawsze roześmiany Piotr Żyła.
Nie zabrakło także okrzyku zwycięstwa w wykonaniu polskich skoczków.
- Kto jest debeściak? Polska jest debeściak! - krzyknął Żyła na pożegnanie naszego reportera.
Przejdź na Polsatsport.pl