Magiera: Jubileusz pustych krzeseł...
W poniedziałek mija dokładnie rok od finałowego turnieju o Puchar Polski siatkarek rozegranego w Nysie, przy pełnym udziale publiczności. Jak przez ten czas radzili sobie kibice dyscypliny, mając sporadyczną możliwość odwiedzania hal i boisk plażowych w okresie wakacyjnym? Kiedy wreszcie publiczność będzie mogła z powrotem zasiąść na trybunach?
Po wspomnianym finale w Nysie zawieszono wszystkie rozgrywki. W PlusLidze udało się rozegrać raptem jeszcze dwa mecze - bez udziału publiczności - w tygodniu poprzedzającym finałowy turniej o Puchar Polski mężczyzn, który miał być rozegrany w Katowicach, ale ostatecznie go odwołano.
Niewielkim optymizmem powiało latem, kiedy to po odwołaniu imprez międzynarodowych na czele z igrzyskami olimpijskimi w Tokio, władze PLS zaprosiły drużyny do udziału w rozgrywkach letniej ligi. Nie wszystkim ten pomysł na początku przypadł do gustu, ale zawodnicy, którzy wzięli w nim udział doskonale się bawili, podobnie jak i kibice, którzy pojawili się na trybunach stadionów plażowych wybudowanych w Krakowie, Warszawie i Gdańsku.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakująca zmiana w Vervie
W tak zwanym międzyczasie kadrowiczki i kadrowicze spotkali się na krótkich zgrupowaniach, podczas których udało się rozegrać mecze kontrolne - panowie zanim zagrali między sobą, najpierw zmierzyli się dwa razy z Niemcami, panie z kolei rozegrały dwa mecze z reprezentacją Czech. W Polsacie Sport natomiast przypomnieliśmy najważniejsze mecze reprezentacji oraz klubów z ostatnich blisko 20 lat. Było co powspominać i pooglądać.
Przedsezonowe turnieje towarzyskie oraz pierwsze mecze ligowe dawały nadzieję, że uda się wrócić do normalności, ale nic z tego. Od listopada znów w ramach obostrzeń hale zaczęły świecić pustkami - jedno co buduje w tej sytuacji to fakt, że udało się dograć całą fazę zasadniczą do końca i wszystko wskazuje na to, że uda się też dokończyć play-offy, choć szanse na to, że z kibicami na trybunach są na tę chwilę równe praktycznie zeru, ale zaczyna być widać światełko w tunelu, a wszystko dzięki europejskim pucharom.
Mecz PGE Skry w Kazaniu z Zenitem nie wyglądał jakoś wybitnie imponująco, ale oprawa i trybuny już tak. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Rosji widownia może być wypełniona w pięćdziesięciu procentach i tylu właśnie widzów pojawiło się na meczu Zenitu ze Skrą.
Coraz bardziej optymistyczne wieści zaczynają napływać od organizatorów turniejów tenisowych, czy piłkarskich lig. Tak, tak - tam jest trochę inaczej, bo chodzi o otwarte przestrzenie, jednak wydaje się, że mimo wszystko krok po kroku idziemy do przodu.
Dzisiaj historia zatoczyła koło. Ostatnim meczem przy otwartych trybunach było starcie siatkarek Chemika Police z Developresem Rzeszów. Wygrały policzanki 3:2. Był 8 marca 2020 roku. Dziś też jest 8 marca i też Developres zagra z Chemikiem tyle tylko, że w lidze. I na razie niestety, przy zamkniętych trybunach.