NHL: Carolina Hurricanes i New York Islanders złapali wiatr w żagle
Hokeiści Carolina Hurricanes i New York Islanders odnieśli piąte z rzędu zwycięstwa w rozgrywkach ligi NHL. W niedzielę Hurricanes pokonali Florida Panthers 4:2, zaś Islanders wygrali z Buffalo Sabres 5:2.
Na lodowisku w Raleigh zawodnicy gospodarzy ani razu nie oddali prowadzenia "Panterom". Przy okazji popsuli jubileusz Keitha Yandle’a, który po raz 1000. wystąpił w barwach ekipy z Florydy.
Z kolei "Wyspiarze" po bezbramkowej pierwszej tercji z Sabers, w drugiej zdobyli trzy bramki. Między 26. a 27. minutą, w odstępie 62 sekund, gole strzelili Anders Lee i Brock Nelson, a w 37. minucie podwyższył Casey Cizikas.
To nie był koniec emocji, bowiem w ostatniej tercji "Szable" doprowadziły do rezultatu 2:3. Decydujące słowo w tym spotkaniu należało jednak do gospodarzy, a do siatki trafił m.in. ponownie Nelson.
Hurricanes i Islander mają serię pięciu wygranych. Obydwa kluby porażek doznały pod koniec lutego, odpowiednio z broniącymi tytułu Tampa Bay Lightning 1:3 oraz Pittsburgh Penguins 3:4 po dogrywce.
ZOBACZ TAKŻE: Świetny początek Blues, ale mecz wygrali Kings
Mistrzowie NHL pokonali w niedzielę na wyjeździe Chicago Blackhawks 6:3. Sukces wcale nie przyszedł łatwo... Po pierwszej odsłonie najlepszy zespół poprzedniego sezonu przegrywał 0:2, a po 24. minutach 0:3.
Odpowiedź przyjezdnych była natychmiastowa. Minutę po stracie trzeciej bramki hokeiści Tampa Bay Lightning przegrywali już tylko 2:3, bowiem w ciągu 23 sekund gole strzelili Ondrej Palat i Yanni Gourde. W drugiej odsłonie łącznie zanotowali cztery trafienia, w tym trzy w liczebnej przewadze. Formalości dopełnili w ostatnich 20 minutach.
Wymowne są statystyki strzałów w tym meczu. W pierwszej odsłonie lepsi byli zawodnicy Blackhawks 10-7, ale w kolejnych stanowili tło dla Lightning, odpowiednio 6-16 i 9-16.
ZOBACZ TAKŻE: Bramkarz Blackhawks bohaterem meczu z Lightning
Nie zawsze liczba uderzeń przekłada się na końcowy rezultat. Przekonali się o tym Boston Bruins, którzy ulegli New Jersey Devils 0:1, mimo że 40-krotnie posłali krążek na bramkę rywali, a ci z kolei zaledwie 25 razy. Gola strzelił Kyle Palmieri w 56. minucie.(PAP)
Niecodziennego wyczynu dokonali John Marino, Kasperi Kapanen i Sidney Crosby z Pittsburgh Penguins, którzy w wygranym pojedynku z New York Rangers 5:1 zdobyli trzy bramki (17. i 18. minuta) w 61 sekund.
THREE GOALS. 61 SECONDS APART. 😅
— NHL (@NHL) March 8, 2021
🇺🇸: https://t.co/vQUGwlkHIB @NHLonNBCSports #HDIA pic.twitter.com/9uN9b3kzXw
WYNIKI, TERMINARZ I TABELA LIGI NHL
Przejdź na Polsatsport.pl