NHL: New York Islanders wygrali po karnych. Geniusz w bramce
We wtorek w lidze NHL szóste z rzędu zwycięstwo odnieśli hokeiści New York Islanders. Tym razem po karnych "Wyspiarze" pokonali we własnej hali Boston Bruins 2:1. Bohaterem Islanders był bramkarz Siemion Warłamow. 32-letni Rosjanin obronił w trakcie meczu 32 strzały, a w serii karnych zatrzymał dwie próby rywali.
Warłamow skapitulował w końcówce pierwszej tercji po strzale Czecha Davida Pastrnaka, ale później był praktycznie bezbłędny. Szczególnie dużo pracy miał w dwóch pierwszych częściach gry, w których Bruins oddali 24 strzały.
Ważną obroną popisał się w 31. minucie, kiedy jego zespół grał w osłabieniu. Najpierw na uderzenie z dystansu zdecydował się Brad Marchand, a do odbitego krążka dopadł David Krejci. Czech miał przed sobą niemal pustą bramkę, ale Warłamow zdążył wystawić kij i zatrzymać strzał.
Semyon Varlamov: 🛑🛑🛑🛑
— NHL (@NHL) March 10, 2021
Us: 😳😳😳😳 pic.twitter.com/LEdSUQOeEY
- To była kluczowa sytuacja. Byłem trochę w niewłaściwym miejscu i moją ostatnią szansą był kij. Miałem trochę szczęścia, bo trafił właśnie w niego - powiedział Warłamow.
ZOBACZ TAKŻE: Jedenaście goli w meczu. Ducks pokonali Kings
Ataki Bruins zaczęły słabnąć, a w 37. minucie wyrównał Brock Nelson. Islanders przejęli inicjatywę, ale do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były karne. W nich decydujące było trafienie Anthonego Beauvilliera.
Warłamow najwyraźniej ma sposób na bostończyków. W tym sezonie grał przeciwko nim czterokrotnie, "Wyspiarze" wszystkie te mecze wygrali, a on wpuścił w nich tylko pięć bramek.
Islanders spisują się świetnie. Odnieśli szóste zwycięstwo z rzędu oraz ósme w ostatnich dziewięciu spotkaniach i prowadzą w tabeli East Division. Bruins natomiast są w kryzysie - doznali siódmej porażki w dziesięciu meczach i spadli na czwarte miejsce.