Piotr Żyła: Na mistrzostwach świata przeszedłem samego siebie
Piotr Żyła: Na mistrzostwach świata przeszedłem samego siebie
"Podczas mistrzostw świata skakałem jak Adam Małysz"
Piotr Żyła, który został w lutym w Oberstdorfie mistrzem świata na normalnej skoczni, został uroczyście powitany przez władze Wisły. - Skoki to całe moje życie. Na MŚ przeszedłem samego siebie, wciąż tego nie ogarniam - powiedział zawodnik klubu WSS Wisła.
- Skakałem tam tak, jak Adam Małysz. Pamiętam, że kiedy oglądałem go w telewizji, myślałem, że ma "przerąbane", bo musi tyle gadać. Ja tego nie lubię, bardziej cieszy mnie skakanie - śmiał się zawodnik, który odebrał z rąk burmistrza Wisły Tomasza Bujoka pamiątkowy obraz ze swoją podobizną.
Poproszony o zaprezentowanie medali (zdobył też brąz w drużynie), wyjął je z... kieszeni spodni.
- Fajne te gwiazdeczki, dobrze być w tym miejscu. Można pomyśleć o tym, co mnie czeka w najbliższych tygodniach i o kolejnym sezonie. Muszę się przygotować do niego równie dobrze, bo ten jest przecież dość udany. Na MŚ przeszedłem samego siebie, dalej tego nie ogarniam – stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Halvor Egner Granerud: Mój wielki rywal zaoferował mi... domowe obiady od mamy
Zaznaczył, że podczas zawodów skupia się na sobie i obecności publiczności nie czuje.
- Jestem tylko ja i skocznia. Dla tego to, że nie ma teraz kibiców na trybunach z powodu pandemii nie ma dla niego większego znaczenia. O medalu nie myślałem, dużo pracowałem nad swoją mentalnością. Bo skoki to trochę stan umysłu, 90 procent stanowi psychika – podkreślił, wspominając swoją pracę z… osłami podczas przygotowań w Austrii.
Zauważył, że ma jeszcze sporo do zrobienia.
- Sezon się jeszcze nie skończył, przed nami Planica. Gdzieś tam są igrzyska olimpijskie, na których dotąd mi się nie układało. Ale dla mnie najbardziej liczy się teraźniejszość – zaznaczył.
Burmistrz Bujok zaznaczył, że kilka wyzwań jest jeszcze przed skoczkiem.
- Te medale to z jednej strony ukoronowanie kariery, ale z drugiej - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dziękujemy ci jako przyjacielowi, sąsiadowi, mieszkańcowi Wisły - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Stefan Horngacher nie wierzył w Dawida Kubackiego. "Byłem pewny, że nie przeskoczy Geigera"
Wzruszony był pierwszy trener Żyły Jan Szturc.
- Jestem szalenie dumny. Myślę, że nie powiedziałeś jeszcze ostatniego słowa. Jesteś drugim mistrzem świata z Wisły po Adamie Małyszu - podkreślił.
Zbigniew Wuwer, prezes Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego, którego zawodnikiem jest Żyła dodał, że po sukcesie w Oberstdorfie liczba dzieci chcących trenować skoki wzrosła tam z ok. 40 do ponad stu.
- Tylu młodych ludzi chce iść w ślady Piotra. Dziękujemy z to – zaznaczył.
Żyła oprócz złotego medalu MŚ indywidualnie na skoczni normalnej wywalczył też - wraz z Andrzejem Stękałą, Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim - trzecie miejsce w konkursie drużynowym (na dużej skoczni).
Turystów wjeżdżających do miasta wita duży billboard o treści – „Wisła odŻyła. Piotrek, dziękujemy”.
Przejdź na Polsatsport.pl