"Blondynki czy brunetki?" Jan Błachowicz odpowiedział na nietypowe pytania
Wiele już wiemy o Janie Błachowiczu. Tym razem poznaliśmy mistrza od bardziej prywatnej strony, a to za sprawą pytań młodych sportowców, którzy gościli w najnowszym odcinku "Koloseum". Zobaczcie, co powiedział posiadacz pasa wagi półciężkiej UFC!
Mleko czy płatki i dlaczego?
Jan Błachowicz: Jedno i drugie, razem. Najpierw płatki, później mleko.
Koty czy psy?
Psy, mam dwa.
Czy umie pan szpagat?
Kiedyś umiałem, teraz nie.
Jaki jest pana ulubiony superbohater?
Zawsze lubiłem Wolverine. To za trudne pytanie, żeby odpowiedzieć tak na szybko.
Ulubione ćwiczenie?
Całokształt sportów walki.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Tybura: Jan Błachowicz już stał się legendą
Czy trenuje pan jakieś sporty poza MMA?
Lubię rower i wspinanie się na ściance, ale bardzo amatorsko.
Czy stresuje się pan podczas walki i przed?
Przed walką tak, podczas walki już nie.
Blondynki czy brunetki?
Blondynki... i brunetki [śmiech]
Czy jak nokautuje pan rywala, to boi się, że coś się mu stało?
Nie [śmiech], to część tego sportu.
Kiedy pan śpi to ma brodę pod czy na kołdrze?
Nie wiem, bo śpię.
Ile ćwiczy pan godzin dziennie?
Zależy w jakim okresie. Przed walką dwie godziny rano i dwie wieczorem, po walce w ogóle. Poza tym godzinę/półtorej dziennie.
Fragment magazynu "Koloseum" w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl