Prezes Polskiego Związku Biathlonu o rezygnacji trenerów: Liczyliśmy na więcej
- Zatrudniając obu trenerów liczyliśmy na więcej. Po wynikach męskiej kadry nie było szans, by Anders Bratli pracował z nią dalej - powiedział prezes PZBiath. Zbigniew Waśkiewicz. Norweg i pracujący z kobietami Niemiec Michael Greis zrezygnowali ze swoich stanowisk.
Obowiązki w obu kadrach przejął Adam Kołodziejczyk, decyzję w tej sprawie podjął zarząd federacji podczas sobotniego posiedzenia.
- Co do trenera Greisa, to była na koniec analiza, posiedział z zawodniczkami i ustalili, że w zasadzie chyba nie ma sensu dalej ze sobą pracować – dodał Waśkiewicz.
ZOBACZ TAKŻE: Halvor Egner Granerud ma kłopoty! Nie wystąpi w Planicy?
Przyznał, że skończył się pewien etap współpracy z trenerami.
- Taka była ich decyzja, którą uszanowaliśmy. Oczywiście nie chcieliśmy nikogo zmuszać do dalszej pracy – zaznaczył.
Zarząd PZBiath zatwierdził zmiany w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski na kolejny sezon. Dotychczasowi trenerzy kadry Michael Greis i Anders Bratli zrezygnowali ze swoich funkcji. #BiathlonPL pic.twitter.com/jUuerGEGVe
— Polski Związek Biathlonu (@PZBiath) March 13, 2021
Wyjaśnił, że na ten moment Kołodziejczyk będzie prowadził zarówno kadrę męską, jak i kobiecą.
- Zatrudniając Norwega na pewno liczyliśmy na dużo więcej. Przejmował reprezentację na fali wznoszącej, jak by na to nie patrzeć. Trener Kołodziejczyk wyciągnął ją z totalnej nicości. Liczyliśmy, że to pójdzie dalej, że będą kolejne awanse na wyższe poziomy. Niestety, stało się odwrotnie - wyjaśnił prezes.
Nie ukrywał, że oczekiwania wobec biathlonistek były trochę większe.
- Te starty w tym roku z różnych powodów były raczej niezadowalające. Dla obu stron chyba był to sygnał, że jest coś nie tak – powiedział Waśkiewicz.
ZOBACZ TAKŻE: "Podczas mistrzostw świata skakałem jak Adam Małysz"
Greis był trenerem seniorek od maja 2019 roku. Z kolei Bratli z zawodnikami pracował od wiosny 2020 roku. Wyniki ich podopiecznych były poniżej oczekiwań.
Kołodziejczyk ostatnio pełnił funkcję dyrektora sportowego związku, a wcześniej trenerem reprezentacji zarówno kobiet, jak i mężczyzn.