Kibice Legii Warszawa protestowali pod stadionem. Domagają się powrotu na trybuny
Sobotni mecz Legii Warszawa z Wartą Poznań (3:2) odbył się bez udziału publiczności, ale piłkarze mogli usłyszeć głośny doping swoich fanów. Sympatycy stołecznej drużyny zebrali się na pod stadionem przy Łazienkowskiej w ramach protestu przeciwko zamknięciu obiektów sportowych. Cała akcja ma wymiar ogólnopolski.
Sobotnie spotkanie Legii Warszawa i Warty Poznań obfitowało nie tylko w emocje sportowe, ale także miało swój społeczny wymiar. Właśnie podczas meczu obu ekip pod stadionem przy ulicy Łazienkowskiej zebrała się spora grupa kibiców stołecznej drużyny, która dopingowała swoich piłkarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Piłkarski Zenit Sankt Petersburg oferuje kibicom darmowe szczepienia przed meczami
Fani zorganizowali się pod obiektem sportowym również w celu protestu. Kibice głośno wyrażali sprzeciw wobec związanemu z sytuacją epidemiologiczną zakazowi udziału publiczności w wydarzeniach sportowych.
- Kibice Legii postanowili zebrać się dzisiaj tłumnie przed zamkniętym stadionem przy ul. Łazienkowskiej, by dopingować swoją drużynę w trakcie ekstraklasowego starcia z Wartą Poznań. Większość kibiców miała maseczki, ale o trzymaniu dystansu ciężko mówić - przekazał w sobotę reporter Polsat News Rafał Miżejewski.
ZOBACZ TAKŻE: Wilfried Zaha zgodnie z zapowiedzią nie klęknął przed meczem
Jak podaje Polsat News manifestacja to element ogólnopolskiej akcji kibiców, którzy domagają się otwarcia stadionów. Tłumne zebranie kibiców Legii było pierwszym protestem na tak dużą skalę.