Radosław Majewski mógł trafić do Podbeskidzia? Nietypowe pytanie piłkarza do byłego trenera "Górali"
- Czy trener mnie chciał, czy nie? - takie pytanie Krzysztofowi Brede w programie Cafe Futbol zadał Radosław Majewski. Były reprezentant Polski zdradził, że menadżer informował go niegdyś o zainteresowaniu ze strony Podbeskidzia. Odpowiedź ówczesnego szkoleniowca "Górali" nie pozostawiła wątpliwości.
Po powrocie z ligi australijskiej Majewski szukał klubu w Polsce. Jak stwierdził, na przełomie sierpnia i września dowiedział się o tym, że w swoich szeregach chce go mieć Podbeskidzie Bielsko-Biała. Krzysztof Brede, który wówczas prowadził beniaminka ekstraklasy, zdradził, że nic mu nie było wiadomo na temat ewentualnego pozyskania Majewskiego.
- Pierwsze słyszę, żeby był taki temat - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Warta Poznań postraszyła Legię
Były reprezentant Polski ostatecznie podpisał kontrakt z występującą w lidze okręgowej Wieczystą Kraków.
- Czyli po raz kolejny menadżerowie nie do końca przedstawiają prawdę. Dostałem telefon od menadżera z informacją, że mógłbym się przenieść do Podbeskidzia. Dowiedziałem się, że trener nie był jednak do końca przekonany. Dlatego chciałem o to spytać, bo nie miałem okazji - zaznaczył Majewski.
Szkoleniowiec jeszcze raz podkreślił, że nie przypomina sobie, aby Majewski mógł trafić do Bielska-Białej.
- Telefonów było bardzo dużo, ale nie pamiętam, żeby twoje nazwisko się przewijało - dodał Brede.
Były już trener Podbeskidzia stwierdził jednak, że jego drużyna potrzebowała wówczas doświadczonych piłkarzy i gdyby wiedział o możliwości sprowadzenia Majewskiego, byłby wtedy tym zainteresowany.
- Na tamten czas potrzebowaliśmy piłkarzy z doświadczeniem w ekstraklasie. Myślę, że gdyby ten temat był realny, to byśmy siedli do rozmów - powiedział.
Całość w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl