Bombardier: Mam zamiar pokazać Mariuszowi Pudzianowskiemu, jak się walczy
Sympatycy sportów walki mogą zacierać ręce na myśl o gali KSW 59. W walce wieczoru Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Serigne Ousmane Dia. - Przyjechałem do "Pudziana", do jego kraju. Mam zamiar pokazać mu jak się walczy - zadeklarował senegalski "Bombardier". Czy będzie w stanie zaskoczyć 44-latka?
Krystian Natoński: Witamy w Polsce. Na początku zapytam, czy to jest pierwsza wizyta senegalskiego bombardiera w naszym kraju?
Serigne Ousmane Dia: Witam wszystkich. Jestem zadowolony, że tutaj jestem. Co prawda, podróżuję po świecie, ale po raz pierwszy zawitałem do Polski.
Teraz na pewno będzie trudno pozwiedzać nasz kraj. Może jednak będzie jeszcze ku temu okazja. Jednak wrócę do pytania o walkę z Mariuszem Pudzianowskim. Jak wyglądały przygotowania do pojedynku w okresie pandemii koronawirusa? Czy jest pan w stu procentach przygotowany do tego starcia?
Moje przygotowania w Senegalu wyglądały jak zwykle. Mam taki sam zwyczaj jak przed rywalizacją w zapasach.
Co sądzi pan o Mariuszu Pudzianowskim? W Polsce jest to bardzo popularna postać. Ta walka przyciągnie przed telewizory dużą publiczność.
Znam Mariusza. Śledzę jego karierę od dawna. Jest Polakiem, dlatego jego rodacy najlepiej go znają. Z kolei ja jestem bardzo popularny w swoim kraju.
ZOBACZ TAKŻE: Rywal Pudzianowskiego zademonstrował umiejętności bokserskie! Poznajcie moc "Bombardiera" (WIDEO)
Jest pan tak samo rozpoznawalny w Senegalu jak Mariusz Pudzianowski w Polsce.
W waszym kraju nikt mnie tak nie zna, jak Mariusza. Z kolei on w Senegalu nie jest popularny, ale po ogłoszeniu naszej walki, ludzie zaczęli się nim interesować.
Jakie dobre i złe strony doszukał się Pan u swojego rywala?
W związku z tym, że jesteśmy przed walką to nie będę zdradzał zalet i wad Pudzianowskiego. Jest to jednak zawodnik, którego dobrze rozpracowałem.
Wywodzi się pan z zapasów. W Senegalu trenuje pan jednak specyficzną odmianie tej dyscypliny. Charakteryzuje się tym, że dozwolone są uderzenia. Jak można porównać ten sport do MMA? Pudzianowski ma większe doświadczenie od pana w tej dyscyplinie.
Uważam, że jestem bardziej kompletnym zawodnikiem od mojego przeciwnika. Wynika to z tego, że praktykuje obie sztuki walki. Pudzianowski skupia się natomiast tylko i wyłącznie na MMA. Ja tę dyscyplinę trenuje od siedmiu lat. Wcześniej natomiast specjalizowałem się w senegalskich zapasach, dlatego wydaję mi się, że jestem wszechstronniejszym sportowcem.
Co sądzi pan o KSW? Jest to jedna z najbardziej prestiżowych federacji w Europie. Czy po walce z Pudzianowskim chciałby jeszcze kiedyś zawalczyć w tej organizacji?
Śledziłem gale KSW poprzez serwis YouTube. Obserwuję tę federację od dawna, ponieważ organizuje wydarzenia w różnych zakątkach świata. Dzięki temu też zacząłem marzyć o tym, aby zostać zawodnikiem MMA i brać udział w tego typu wydarzeniach.
Czy to prawda, że w przeszłości senegalski Bombardier był rybakiem - a jego przygoda ze sportami walki zaczęła się od pokazowych występów?
Pochodzę z rodziny rybackiej. Senegal podzielony jest na różne kasty społeczne. Żyją tam pasterze, rybacy i rolnicy. Urodziłem się nad Atlantykiem i zostałem rybakiem. Takie są moje korzenie.
Na koniec poproszę o wiadomość do Mariusza Pudzianowskiego, który z pewnością obejrzy ten wywiad. Co chce mu pan powiedzieć przed kamerą?
Przyjechałem do Pudzianowskiego, do jego kraju. Mam zamiar pokazać mu jak się walczy. Będzie to ostry pojedynek.
Transmisja gali KSW 59 w systemie PPV.
Przejdź na Polsatsport.pl