Faul mrożący krew w żyłach. Kolega Pawła Olkowskiego powalony ciosem kung-fu (WIDEO)
Do szokującej sceny doszło podczas jednego z meczów ligi tureckiej. Faul, którego dopuścił się pewien zawodnik wyglądał dramatycznie i wydawało się, że poszkodowany doznał poważnego urazu. Na szczęście koledze klubowemu Pawła Olkowskiego nic się nie stało i Junior Maranhao mógł kontynuować grę.
Nieczęsto widzi się tak brutalne faule, jak ten podczas meczu w lidze tureckiej. W trakcie ostatniego spotkania tamtejszej elity, w którym Gaziantep FK mierzył się z Denizlisporem (2:0), obrońca gości Ozer Ozdemir został ukarany czerwoną kartkę po tym, jak bez pardonu zaatakował Juniora Maranhao.
ZOBACZ TAKŻE: Polak ulubieńcem Sa Pinto. Nad Bosforem współpraca polsko-portugalska układa się wzorowo
W 50. minucie turecki zawodnik próbował zatrzymać długie podanie, ale trafił nie tylko w piłkę, ale też i w rywala wyprostowaną nogą. Brazylijczyk w rezultacie przyjął mocny cios w stylu kung-fu w szyję i twarz. Klubowy kolega Olkowskiego natychmiast upadł na murawę i wydawało się, że doznał poważnego urazu, który uniemożliwi mu dalszą grę. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i natychmiast ukarał Ozdemira czerwoną kartką.
Ku wielkiemu zaskoczeniu, 34-letni lewy obrońca był w stanie kontynuować grę. Dopiero po meczu podopieczny trenera Ricardo Sa Pinto i kolega Olkowskiego z bloku defensywnego, trafił w ręce lekarza. Doświadczonemu Brazylijczykowi założono siedem szwów.
Olkowski w sobotnim meczu grał do 65. minuty w barwach Gaziantep FK. Z kolei w drużynie Denizlisporu zabrakło Radosława Murawskiego. Polski pomocnik pauzował za kartki.
Przejdź na Polsatsport.pl