Charles Leclerc: Nie oczekujmy cudów w tym sezonie
- Nie oczekujmy w tym sezonie cudów - zaapelował do kibiców Formuły 1 kierowca zespołu Ferrari, 23-letni Monakijczyk Charles Leclerc po zakończeniu testów, jakie teamy przeprowadziły w Bahrajnie.
Leclerc przyznał, że Ferrari poprawiło osiągi swojego silnika, ale na cud nie ma co liczyć, gdyż wszystkie pozostałe ekipy także pracowały nad swoimi jednostkami napędowymi.
- Sądzę, że nasi inżynierowie rzeczywiście poprawili osiągi silnika, ale w kilka miesięcy nie można przecież "wskoczyć" do innej epoki. Trzeba pamiętać, jakie było nasze miejsce w poprzednim sezonie, o jakie pozycje wtedy walczyliśmy - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Formuła 1: Lewis Hamilton wskazał najgroźniejszego rywala w stawce
Monakijczyk przyznał, że obaj z Hiszpanem Carlosem Sainzem Jr. mocno pracowali w okresie przerwy między startami i są zdeterminowani, aby jak najszybciej wrócić do światowej czołówki.
- Nie możemy być nadal na średnim poziomie. Naszym celem w tym roku jest oczywiście walka o zwycięstwa, ale także o miejsca na podium. To wymaga czasu, ale nie ma go zbyt wiele. Nie można go zmarnować - dodał Leclerc.
Zauważył jednak, że zadanie jest bardzo trudne, gdyż zespół nie mógł zbudować całkowicie nowego bolidu.
- Niektóre przepisy techniczne zostały utrzymane na tym samym poziomie, ale taki problem mają wszyscy, nie tylko my - przypomniał ósmy kierowca poprzedniego sezonu.
Poproszony o ocenę szans ekipy Ferrari w 2021 roku, Leclerc stwierdził krótko. - Postaramy się poprawić, ale nie sądzę abyśmy mogli walczyć o mistrzostwo. Jestem realistą, znam swoje miejsce.
Przejdź na Polsatsport.pl