Michał Pietrzak przed KSW 59: W ostatniej walce udowodniłem sobie, że potrafię boksować
- Zawsze wygrana przed czasem dodaje pewności siebie - powiedział przed walką z Krystianem Kaszubowskim na KSW 59 Michał Pietrzak. W swoim poprzednim pojedynku "Crusher" szybko i efektownie znokautował Kamila Szymuszowskiego.
Igor Marczak: Czy ostatnia szybka wygrana z Kamilem Szymuszowskim dodała Ci pewności siebie?
Michał Pietrzak: W pewien sposób tak. Zawsze wygrana przed czasem dodaje pewności siebie. Był też taki głód walki i rywalizacji i pokazania się. Sam sobie udowodniłem, że potrafię boksować
ZOBACZ TAKŻE: Sebastian Przybysz przed KSW 59: Trudno znaleźć sparingpartnerów podobnych do Racicia
Pełen dystans z Roberto Soldiciem to jest coś, co jeszcze nie udało się nikomu w KSW poza tobą. To musiało też podbić twoją pewność siebie biorąc pod uwagę fakt, że wziąłeś tę walkę z marszu.
Tak, ponadto Roberto jest mańkutem. To też był problem, miałem parę dni, żeby się ponastawiać. Nie byłem jednak zadowolony ze swojej postawy zapaśniczej
Czy bardziej skupiłeś się na aspektach stójkowych przed tym pojedynkiem?
Tak, skupiłem się. Krystian ma fajną dynamikę, potrafi uśpić i przyspieszyć. Fajnie też bije z kontry. Na tych aspektach się skupiłem.
Transmisja gali KSW 59 w systemie PPV.
Przejdź na Polsatsport.pl