Cage Warriors 121: Sylwester Miller zdyskwalifikowany! Polak walczył w Londynie o pas

Z pewnością nie tak Sylwester Miller (9-4) wyobrażał sobie swoją walkę na londyńskiej gali Cage Warriors 121. Polski zawodnik MMA został zdyskwalifikowany w czwartej rundzie pojedynku o pas wagi koguciej. Rywalem Millera był obrońca tytułu Jack Cartwright (10-0).
Miller zanim zmierzył się z Cartwrightem, swój ostatni pojedynek stoczył na gali Babilon MMA 13. Co ciekawe, była to pierwsza gala sportów walki, która została zorganizowana w naszym kraju po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. 29 maja zeszłego roku w Radomiu, Miller wygrał z Piotrem Kamińskim przed jednogłośną decyzję sędziów (3 x 30:26).
W piątkowy wieczór w londyńskiej hali York Hall, Polak mierzący 165 centymetrów wzrostu, liczył na powtórkę z Radomia. Tym razem próbował odebrać pas wagi koguciej Cartwrightowi.
ZOBACZ TAKŻE: Gdzie i jak obejrzeć transmisję KSW 59?
Początkowo to obrońca tytułu miał przewagę, ale z biegiem kolejnych minut to Miller przejmował inicjatywę. Rywal mający o 10 cm więcej od naszego rodaka, mógł znaleźć się w poważniejszych tarapatach, ale w trzeciej rundzie zaczęły się kłopoty zawodnika z Polski.
Arbiter odebrał wtedy dwa punkty naszemu rodakowi za uderzenie głową. Był to kolejny już nieprzepisowy cios Polaka, za który sędzia go upomniał. W czwartej rundzie walka została przerwana, ponieważ zawodowy żołnierz z Warszawy trenujący na co dzień w klubie Legia Fight Club, ponownie popełnił faul uderzając przeciwnika głową.
Nie wierzę... pierwszy raz przez 10 minut martwiłem się o zawodnika z góry... Wierzę, że żaden z tych ciosów głową nie był intencjonalny. Kilka było wynikiem akcji Cartwrighta, ale niestety ten ostatni już był dość wyraźny. No nie można być tak nieuważnym... #CW121
— Dominik Durniat (@DDurniat) March 19, 2021
Dla Cartwrighta było to dziesiąte zwycięstwo w zawodowej karierze. Anglik z Boltonu nie zaznał jeszcze goryczy porażki w zawodowej walce. Dla Millera była to czwarta porażka.
Przejdź na Polsatsport.pl