Fortuna 1 Liga: Skromna, ale zasłużona wygrana Widzewa Łódź
Piłkarz Stomilu zgubił dwa buty w jednej akcji
Mateusz Skrzypczak: Przeciwnik tak mi nadepnął, że zdjął mi obydwa buty
Michael Ameyaw: Cieszymy się z przełamania wyjazdowej niemocy
Stomil Olsztyn - Widzew Łódź 0:1. Skrót meczu
Stomil Olsztyn przegrał u siebie z Widzewem Łódź 0:1 w 21. kolejce Fortuna 1 Ligi. Goście stworzyli sobie w niedzielne popołudnie więcej dogodnych sytuacji do strzelenia gola, a jedną z nich wykorzystał Michael Ameyaw w 54. minucie. Tym samym Widzew wciąż jest niepokonany w 2021 roku. Do tego wreszcie przełamał się na wyjeździe, gdzie nie potrafił wygrać od 277 dni.
Niepokonany jeszcze w 2021 roku Widzew pojechał do Olsztyna po kolejne punkty. Tuż przed rozpoczęciem spotkania Enkeleid Dobi musiał zdecydować się na wymuszoną zmianę, a Krystiana Nowaka zastąpił na środku obrony Daniel Tanżyna. Goście z Łodzi mimo kłopotów kadrowych szybko ruszyli na rywala i już w 18. minucie byli blisko trafienia do siatki. Michał Leszczyński sparował jednak piłkę na słupek i Przemysław Kita nie mógł cieszyć się z gola.
ZOBACZ TAKŻE: Kary dla pseudokibiców Widzewa Łódź oskarżonych o "ustawki"
Z każdą minutą pierwszej połowy napór widzewiaków rósł i wydawało się, że zostanie udokumentowany bramką. Próbom takim jak ta Bartłomieja Poczobuta czy Mateusza Michalskiego brakowało jednak centymetrów i do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis. Jeszcze w doliczonym czasie Wojciech Łuczak przewrócił się w polu karnym, ale arbiter nie podyktował jedenastki.
Goście strzelili gola na 0:1 w paradoksalnie najtrudniejszym dla nich momencie. Na początku drugiej połowy Stomil zaatakował bowiem rywala ze zdwojoną siłą... i został skarcony w 54. minucie. Po dośrodkowaniu Kity Leszczyński odbił piłkę, do której dopadł Michael Ameyaw i umieścił ją w siatce. Widzew prowadził zasłużenie i kontrolował boiskowe wydarzenia.
Goście mogli rozgrywać w Olsztynie spokojną końcówkę po dobrej sytuacji Tanżyny z 79. minuty, w której defensor nieznacznie się pomylił. Olsztynianie do końca wierzyli w odwrócenie losów rywalizacji, ale widzewiacy dowieźli skromne i zasłużone prowadzenie do końcowego gwizdka.
Stomil Olsztyn - Widzew Łódź 0:1 (0:0)
Bramka: Michael Ameyaw (54')