Krzysztof Głowacki znokautowany! Lawrence Okolie mistrzem świata
Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO) został znokautowany przez Lawrence'a Okolie (16-0, 13 KO) na gali w Londynie. Stawką tego pojedynku był wakujący pas mistrza świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej.
- To dla mnie najważniejsza walka w karierze - mówił Głowacki w magazynie Koloseum. - Nastawiam się na ciężką wojnę. Trzeba uważać na jego prawy prosty, lewy sierp. Jesteśmy na to gotowi. Mam nadzieję, że pokażę bardzo dobry boks - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Tyson Fury i Anthony Joshua podpisali kontrakty na hitową walkę
Walka o wakujący tytuł WBO miała jednostronny przebieg. Wyższy, mający dużo większy zasięg ramion Okolie nie dał żadnych szans Polakowi, kontrolując rywalizację od pierwszego gongu. Brytyjczyk długim prostym trzymał Głowackiego na dystans. Ten nie miał sposobu, by przejść do półdystansu, stąd niewielka liczba ciosów ze strony polskiego pięściarza. Tymczasem rywal uderzał celnie i powiększał przewagę z rundy na rundę.
Głowacki próbował atakować, lecz były to nieliczne momenty w tym pojedynku. Cały czas warunki dyktował Okolie. W piątym starciu rozciął prawy łuk brwiowy przeciwnikowi. Na początku szóstej rundy Okolie trafił prawym hakiem na szczękę i Głowacki znalazł się na macie. Zdążył wstać przed wyliczeniem, ale sędzia uznał, że nie jest w stanie kontynuować potyczki i walka o pas WBO została zakończona.
Po prostu, to był wyjazd po kasę. Za duża różnica. Główka chciał przegrać z jak najmiejszym uszczerbkiem dla zdrowia i to się udało ...
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) March 20, 2021
Głowacki wrócił na ring po bardzo długiej przerwie. Poprzednią walkę stoczył 15 czerwca 2019 roku, przegrywając w kontrowersyjnych okolicznościach z Mairisem Briedisem (27-1, 19 KO) w Rydze - rywal uderzył go łokciem w twarz.
W grudniu, w tzw. eliminatorze, Okolie w drugiej rundzie pokonał Nikodema Jeżewskiego. Natomiast na igrzyskach w Rio de Janeiro wygrał z Igorem Jakubowskim. Jako profesjonalista pokonał też Łukasza Rusiewicza.
Przejdź na Polsatsport.pl