Kamil Stoch: Ewidentnie coś nie działa
Kamil Stoch będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o czwartkowym konkursie indywidualnym w Planicy. Jeden z najlepszych polskich skoczków nie zakwalifikował się do serii finałowej. - Ewidentnie coś nie działa - narzekał Stoch.
Stoch skoczył 200,5 m i został sklasyfikowany na 32. miejscu. W drugiej serii zabrakło także m.in. Dawida Kubackiego i zdobywcy Kryształowej Kuli Halvora Egnera Graneruda.
ZOBACZ TAKŻE: Ryoyu Kobayashi najlepszy w Planicy
- To był mój błąd. Ewidentnie coś nie działa. W ogóle nic nie działa. Mam wrażenie, że cokolwiek bym próbował, to skutek jest wręcz odwrotny - zauważył Stoch.
- Jest mi bardzo przykro. Przyjechałem tutaj z chęcią latania i czerpania przyjemności. Na razie nic z tego... W dalszym ciągu muszę zmagać się z technicznymi rzeczami. Mam nadzieję, że w końcu coś zaskoczy. To nie chodzi o miejsca, bardziej o przyjemność, którą można czerpać z takich skoków - dodał.
Okazja do poprawy nadarzy się już w piątek, kiedy odbędzie się kolejny konkurs indywidualny.
Przejdź na Polsatsport.pl