Kamil Jóźwiak zdradził, czego wymagał od niego Paulo Sousa
- Trener wymagał ode mnie ofensywnej gry, żeby starał się stworzyć przewagę na skrzydle. Wiązało się to z szukaniem dośrodkowań oraz z oddawaniem strzałów. Tego właśnie wymagał ode mnie Paulo Sousa - powiedział Kamil Jóźwiak po meczu Węgry - Polska (3:3) w eliminacjach do mistrzostw świata.
Marcin Feddek: Kamil, zaliczyłeś dobre wejście w trudnym momencie meczu przy wyniku 0:2. Od ciebie i Krzysztofa Piątka zaczęło się odrabianie strat.
Kamil Jóźwiak: Przegrywając 0:2, nasza sytuacja była już naprawdę bardzo trudna. Na szczęście udało nam się wrócić trochę z piekła do nieba. Wydawało się, że niedługo możemy strzelić trzeciego gola, ale niestety to znowu my jako pierwsi straciliśmy trzecią bramkę.
ZOBACZ TAKŻE: Co nas czeka w najbliższych dniach w eliminacjach do mundialu?
Patrząc z perspektywy ławki rezerwowych mecz miał zupełnie inaczej wyglądać. Tym bardziej, że wszyscy podkreślaliście, że jesteście dobrze przygotowani przez trenera w stosunku do tego, co macie grać.
Wydaje mi się, że każdy ma podobne zdanie, bo nasza praca na treningach wyglądała bardzo dobrze. Mieliśmy doskonale rozpracowanego przeciwnika. Nasza gra w nowej formacji wyglądała naprawdę nieźle i nic nie zapowiadało, że tak to się ułoży. Koniec końcówce, jestem zdania, że ten wywalczony remis jest bardzo cenny.
Co powiedział tobie trener, gdy wchodziłeś na murawę?
Trener wymagał ode mnie ofensywnej gry, żeby starał się stworzyć przewagę na skrzydle. Wiązało się to z szukaniem dośrodkowań oraz z oddawaniem strzałów. Tego właśnie wymagał ode mnie Paulo Sousa.
