El. MŚ 2022: Polska pokonała Andorę. Dwa gole Roberta Lewandowskiego
Polska - Andora 3:0. Skrót meczu
Krzysztof Piątek: Na takich przeciwników musimy wychodzić trójką napastników
Karol Świderski: Od dziecka marzy się o golu w reprezentacji Polski
Kamil Piątkowski: Na początku byłem zestresowany
Bartosz Bereszyński zdradził plan na mecz z Andorą. "Wiedzieliśmy, że będą wycofani"
Kacper Kozłowski: Myślę, że jeszcze dostanę szansę
Kamil Jóźwiak o meczu z Anglią: Będzie dla mnie szczególny
Polska - Andora: Noty Dariusza Wdowczyka
Polska - Andora: Noty Dariusza Dziekanowskiego
Reprezentacja Polski pokonała Andorę 3:0 w meczu grupy I eliminacji mistrzostw świata. Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski, a jednego gola dołożył jego zmiennik i debiutant - Karol Świderski. W kadrze zadebiutował także 17-letni Kacper Kozłowski.
Mecz od posiadania piłki rozpoczęli Polacy. Reprezentacja Andory cofnęła się do obrony, jednak w jej grze nie brakowało agresji. W 12. minucie żółtą kartkę ujrzał Christian Garcia, po czym do rzutu wolnego podszedł Piotr Zieliński. Dośrodkowanie nie zaowocowało jednak groźną sytuacją.
Mimo dużego posiadania piłki Polacy nie tworzyli sytuacji pod bramkę przeciwników. W 17. minucie ostro potraktowany został Kamil Jóźwiak, który był jednym z jaśniejszych punktów w naszej drużynie.
ZOBACZ TAKŻE: Anglia wygrała w Tiranie
Także on dwie minuty później popisał się świetnym dryblingiem, ale okazja zakończyła się rzutem rożnym. Przy stałym fragmencie jeszcze przed doskonałą szansą stanął Grzegorz Krychowiak, ale trafił tylko w boczną siatkę.
Wysiłki reprezentacji Polski opłaciły się dopiero w 29. minucie. Robert Lewandowski uderzył mocno z woleja, a piłka jeszcze odbiła się od pleców zawodnika Andory i zatrzepotała w siatce rywali Biało-Czerwonych. Polska prowadziła z Andorą 1:0.
Szansę na podwyższenie wyniku w 35. minucie miał Arkadiusz Milik. Dwie minuty później w kuriozalnej sytuacji na pustą bramkę nie trafił Lewandowski. Polski snajper nie skorzystał z niespodzianki i zamieszania w polu karnym rywali.
Druga połowa nie odbiegała przebiegiem od pierwszej. Wciąż to Polacy byli w przewadze, ale nie wypracowali sobie żadnej klarownej sytuacji. Z pomocą przyszedł Lewandowski, który w 55. minucie wykorzystał podanie Jóźwiaka i pokonał Ikera. Polska wygrywała z Andorą 2:0.
ZOBACZ TAKŻE: Kadra rozłożona na czynniki pierwsze. "Piłkarze powinni trzymać się założeń, a nie grać jak 8-letni chłopcy"
W 60. minucie na zmiany zdecydował się selekcjoner Paulo Sousa. Z boiska zeszli Rybus, Milik oraz Bereszyński, a pojawili się Dawidowicz, Grosicki oraz Płacheta.
Przed szansą na swojego premierowego gola stanął w 62. minucie Krzysztof Piątek, ale strzał Polaka trafił tylko w słupek. Chwilę później z murawy zszedł Lewandowski, a w jego miejsce pojawił się Karol Świderski. W 73. minucie byliśmy świadkami debiutu 17-letniego Kacpra Kozłowskiego. Młody pomocnik zmienił Piotra Zielińskiego.
Polacy wciąż próbowali, ale od zejścia Lewandowskiego ich próby były coraz bardziej daremne. W 77. minucie ładnym, prostopadłym podaniem do Grosickiego popisał się Piątek, ale skrzydłowy reprezentacji Polski nie dobiegł do piłki.
Skuteczna okazała się dopiero sytuacja z 88. minuty. Kozłowski świetnie przyjął piłkę i podał ją Grosickiemu. Doświadczony pomocnik dośrodkował do Świderskiego, a debiutant popisał się swoją premierową bramką w kadrze. Było 3:0 dla Polaków. Sędzia doliczył jeszcze cztery minuty do końca spotkania i zakończył je po upływie tego czasu.
Polska - Andora 3:0 (1:0)
Bramki: Lewandowski 30, 55, Świderski 88
Polska: Wojciech Szczęsny - Bartosz Bereszyński (60. Paweł Dawidowicz), Kamil Glik, Kamil Piątkowski - Kamil Jóźwiak, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (73. Kacper Kozłowski), Maciej Rybus (60. Kamil Grosicki) - Krzysztof Piątek, Robert Lewandowski (63. Karol Świderski), Arkadiusz Milik (60. Przemysław Płacheta)
Andora: Iker Alvarez - Moises San Nicolas, Christian Garcia, Emili Garcia, Albert Alavedra - Marc Pujol (58. Jordi Alaes), Marc Rebes (87. Marcio Vieira), Marc Vales, Marc Garcia (58. Joan Cervos) - Aaron Sanchez (87. Luigi San Nicolas), Cristian Martinez (74. Alexandre Martinez)
Przejdź na Polsatsport.pl