Polska - Andora. Karol Świderski: Na taką bramkę czeka się od dziecka
Karol Świderski zdobył pierwszą bramkę w reprezentacji Polski w swoim debiucie podczas spotkania z Andorą (3:0). Co powiedział po premierowym meczu w biało-czerwonych barwach?
Marcin Feddek: Gratuluję bramki. To chyba duża frajda strzelić gola w reprezentacji Polski
Karol Świderski: To coś na co się czeka od dziecka, aby zdobyć bramkę w reprezentacji. Jestem napastnikiem, więc strzelenie gola w pierwszym występie to coś szczególnego.
Długo byłeś w formie, a nie byłeś doceniany. W końcu docenił cię Paulo Sousa, a było to dobre 30 minut w twoim wykonaniu.
Z tego się cieszę, bo wiadomo, że pierwszy mecz jest ważny, aby pokazać się z dobrej strony trenerowi. To już nie są juniorzy czy rozgrywki klubowe, gdzie szans dostaje się więcej. Czasami jest tylko jedna i to trzeba wykorzystać.
Nie był to łatwy mecz. Trzeba było włożyć mnóstwo pracy, mimo że wszystkim wydawało się, że Andora to słaby przeciwnik i wygramy 7:0.
To był trudny mecz. Andora była dobrze zorganizowana, grała bardzo agresywnie. Arbiter pozwolił na trochę za dużo na boisku, bo niektóre faule były bardzo groźne. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Można powiedzieć, że to Andora, że staną z tyłu i będą tylko się przesuwać, ale robili to bardzo dobrze. Cieszę się z tych trzech bramek i zwycięstwa.
Trudno rywalizować z trójką Lewandowski - Milik - Piątek?
To nie jest łatwe. Każdy z nich gra w topowym klubie na świecie i trzeba włożyć mnóstwo pracy, aby dorównać im poziomem. Będę chciał iść w tym kierunku.
Podglądasz coś na treningach?
Na pewno. Robert Lewandowski jest najlepszym napastnikiem na świecie, więc można obserwować jego lub Arka Milika i coś z tego wyciągnąć.
Przejdź na Polsatsport.pl