Kamil Jóźwiak o meczu z Anglią: Będzie dla mnie szczególny
Reprezentacja Polski ma niezwykle pracowity okres. Piłkarze pod wodzą selekcjonera Paulo Sousy w ramach eliminacji mistrzostw świata rozegrali już spotkanie z Węgrami, Andorą. Kolejne czeka ich z Anglią. Na Wembley Biało-Czerwoni zagrają 31 marca. - Każdy z nas już teraz myśli tylko o tym meczu, na nim się skupiamy. Mogę powiedzieć o sobie. Gram w Anglii i to będzie dla mnie szczególny mecz. Chcę się tam pokazać z jak najlepszej strony, na tym mi zależy - zaznaczył Kamil Jóźwiak.
Marcin Feddek: Bez lukrowania. Z wyjątkiem Roberta Lewandowskiego moim zdaniem byłeś najlepszy na placu w meczu z Andorą.
Kamil Jóźwiak: Dziękuję bardzo za taką opinię. Cieszy mnie to, że udało mi się zrobić udaną asystę do Roberta. Szczególnie w pierwszej połowie miałem sporo dośrodkowań, ale szkoda, że nie zakończyły się one bramkami. Z takimi przeciwnikami, którzy się bronią ten pierwszy gol, jest bardzo istotny, żeby otworzyć przeciwnika.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski ma już 66 goli
W twojej grze imponujące jest to, że nawet jeśli idziesz w drybling i przegrywasz jeden na jeden, za chwilę robisz to samo. Jakby to, co wydarzyło się, uciekało ci z głowy.
Myślę, że taka jest rola skrzydłowego, w tym meczu - wahadłowego. Całe życie było mi to wpajane, że jeśli nie wyjdzie, to muszę próbować dalej. Najlepsi piłkarze są tego najlepszym przykładem. Pięć razy nieskutecznie pójdą w drybling, a zaraz zrobią tę jedną akcję, z której padnie bramka. Myślę, że od takich skrzydłowych wymaga się, żeby robili taką różnicę i ja też staram się to wykonywać.
ZOBACZ TAKŻE: Krzysztof Piątek podsumował mecz z Andorą
W pierwszym meczu wszedłeś w 60. minucie, w spotkaniu z Andorą dostałeś jeszcze więcej minut. Jak się czujesz fizycznie, jesteś przygotowany, żeby rozgrywać mecze co trzy dni?
Na początku w Anglii musiałem się do tego systemu przyzwyczaić, ale już nie mam z tym najmniejszego problemu. Tam praktycznie cały czas gramy co trzy dni. W pierwszym meczu zagrałem 30 minut, drugi rozegrałem cały, więc dopiero teraz odczuje jakieś zmęczenie. Spokojnie jestem w stanie zregenerować się na następne spotkanie.
Znasz angielską piłkę, grasz w niej, oglądasz. Stać nas na dobry rezultat, biorąc pod uwagę, jak niewiele pracy mogliście wykonać z Sousą?
Każdy z nas już teraz myśli tylko o tym meczu, na nim się skupiamy. Mogę powiedzieć o sobie. Gram w Anglii i to będzie dla mnie szczególny mecz. Chcę się tam pokazać z jak najlepszej strony, na tym mi zależy.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl