Wojownik K-1 na torze NINJA! Przed nami piąty odcinek NINJA WARRIOR Polska
We wtorek piąty odcinek największego sportowego telewizyjnego show na świece. Z arcytrudnym torem eliminacyjnym NINJA WARRIOR POLSKA postanowił zmierzyć się dobrze znany widzom Polsatu Sport wojownik K-1.
Adrenalina na ringu, czy w klatce już mu nie wystarcza. Mistrz świata w kickboxingu Dominik Zadora chciał poczuć smak czegoś nowego.
- Na pewno czuję lekki stresik. Powiedziałbym nawet, że większy niż przed walką, bo to jest coś nowego – zdradza Zadora. - Tam niestety jestem już takim starym wyjadaczem i wiem, z czym to się je, a tutaj to jest coś nowego. Pierwszy raz mam okazję coś takiego w ogóle zrobić, ale myślę, że po pierwszej przeszkodzie będzie już wszystko rozładowane.
ZOBACZ TAKŻE: Każdy może zostać ninja! Co czeka nas w czwartym odcinku Ninja Warrior Polska?
Jak się okazuje, tor NINJA WARRIOR nie będzie pierwszym, z którym przyjdzie mu się zmierzyć.
- Kiedyś, kiedy pracowałem jeszcze w wojsku jako żołnierz zawodowy, biegałem tory OSF, także w jakiś sposób liznąłem tych torów – opowiada były mistrz świata w kickboxingu. - Tu jest całkiem inaczej. Tam biega się tak brutalnie, tutaj potrzeba troszeczkę więcej ogłady. Trzeba to wszystko delikatniej zrobić, tak jakby przelecieć przez ten tor.
Brzmi nieźle! Ale to nie styl, a skuteczność będzie miała największe znaczenie, zwłaszcza, że Zadora celuje bardzo wysoko!
- Jaki jest cel? Dostać się do finału! Ja zawsze w siebie wierzę w 100%. Zawsze daję z siebie 200% także myślę, że się uda – kończy z nadzieją w głosie.
Czwarty odcinek show pokazał, że przejście toru eliminacyjnego może nie wystarczyć, by dostać się do półfinału. Mogą liczyć się osiągane przez zawodników czasy, z czego zdaje sobie sprawę uczestnik pierwszej edycji i mister Polski z 2015 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Jak Łukasz Kadziewicz poradził sobie z torem Ninja Warrior?
- Na sam koniec, tak u mnie było i tak jest teraz, uruchamia się u mnie taka pewna zapadka, która gdzieś tam przeskakuje i nagle zmienia się to mimo wszystko w rywalizację. Myślę, że to jest domena sportowców. Ta rywalizacja musi być, bo ona pomaga i motywuje. Ja ją już w sobie mam i tylko tak spoglądam, kto co robi i kto jaki jest. To są jednak moi rywale, więc obserwuję ich bacznie – przyznaje otwarcie Rafał Jonkisz.
A rywale będą z najwyższej półki. W piątym odcinku pojawią się m.in. finaliści poprzedniej edycji i stali bywalcy programu – bracia Sobierajscy. W zeszłym sezonie otarli się o zwycięstwo. Jak będzie w tym? Piąty odcinek NINJA WARRIOR we wtorek w Polsacie. Początek o 20.05.