Anglia - Polska: Marek Citko zdradził, na kogo liczy najbardziej w meczu na Wembley
Marek Citko 9 października 1996 roku w 7. minucie strzelił gola na Wembley w meczu Anglia - Polska (2:1). Na to trafienie dwukrotnie odpowiedział Alan Shearer i to gospodarze byli górą. W środowym spotkaniu przeciwko "Synom Albionu", 47-latek zdradził, na kogo liczy najbardziej z naszych reprezentantów.
Citko oczywiście ubolewa nad absencją Roberta Lewandowskiego z powodu kontuzji. - Bardzo żałuję, że Roberta zabraknie w tak prestiżowym meczu na Wembley. Liczyłem, że najlepszy piłkarz na świecie strzeli na tym słynnym stadionie nie jednego, ale dwa gole i w końcu pokonamy Anglików - przyznał z nadzieją w głosie wychowanek Włókniarza Białystok.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Mistrzów UEFA przez trzy kolejne sezony w Grupie Polsat
10-krotny reprezentant Polski pozostaje realistą przed środowym spotkaniem na Wembley. - Nasze szanse są bardzo małe na zwycięstwo, ale w piłce piękne jest to, że kopciuszek czasami potrafi pokonać lepszego od siebie. Brak Roberta sprawia, że pozostali zawodnicy nie będą mieli alibi, bo zawsze, gdy naszej drużynie narodowej "coś" się nie udawało to najwięcej oczekiwaliśmy od Lewandowskiego. Teraz nadarza się okazja dla innych zawodników, żeby udowodnić, że potrafią godnie zastąpić kapitana - zaznaczył Citko.
- Duża rola w tym trenera, bo od niego zależy w jakim ustawieniu zagramy. Od niego zależeć będzie, czy będziemy odważni na boisku i czy będziemy nastawieni na utrzymywanie się przy piłce. Musimy przyspieszać akcje i grać z pierwszej piłki. Osobiście liczę na Kamila Jóźwiaka, który będzie nam dawał przewagę w ofensywie. Oczekuję od niego, że wykorzysta swoją szybkość i drybling - kontynuował pochodzący z Białegostoku były reprezentant Polski.
Oprócz Jóźwiaka były gracz m.in. warszawskich klubów (Legii i Polonii), zwrócił uwagę na jednego z napastników, których ma do dyspozycji Paulo Sousa. - Krzysztof Piątek w dwóch ostatnich spotkaniach dobrze prezentował się fizycznie. Ponadto napastnik Herthy dochodził do licznych sytuacji strzeleckich. Do tego w meczu z Węgrami zaliczył wymarzone wejście. Mam cichą nadzieję, że uda nam się powalczyć na Wembley. To jest futbol, więc wszystko jest możliwe - zauważył Citko.
Była gwiazda m.in. Jagiellonii Białystok i Widzewa Łódź nieco ze swojej perspektywy opowiedział o grze na Wembley. - Każdy piłkarz marzy, żeby wziąć udział w takim spotkaniu. Możliwość reprezentowania swojego kraju to spełnienie marzeń, a móc zagrać na Wembley w koszulce drużyny narodowej jest czymś wyjątkowym. Grając na słynny londyńskim stadionie nie czuje się strachu. Już na rozgrzewce jest się całkowicie skoncentrowanym na meczu. Jeżeli nasi piłkarze wyjdą odważnie od samego początku, wówczas będzie się przyjemnie oglądało takie spotkanie - wyznał Citko.
Przejdź na Polsatsport.pl