Jacek Magiera przed debiutem w roli trenera Śląska. "Wszystko będzie zależeć od nas samych"
Jacek Magiera w poniedziałkowym meczu z Jagiellonią w Białymstoku zadebiutuje w roli pierwszego trenera Śląska Wrocław. „Nie mamy wpływu na to, co było. Mamy za to wpływ na to, co przed nami i musimy się na tym koncentrować. Najważniejsze, co przed nami” – zapowiedział szkoleniowiec.
Magiera został trenerem Śląska zaraz na początku przerwy w rozgrywkach na mecze reprezentacji Polski eliminacji mistrzostw świata. Na poznanie zespołu i przygotowanie się do debiutu miał więc dwa tygodnie.
- Ten czas bym podzielił na dwa etapy. Pierwszy, kiedy się poznawaliśmy, poznawaliśmy jak będziemy pracować i drugi, kiedy przygotowywaliśmy się już do samego meczu z Jagiellonią Białystok. Jest jeszcze za wcześnie, aby mógł powiedzieć, co mnie zaskoczyło pozytywnie w zespole Śląska, a co negatywnie – powiedział Magiera na pierwszej swojej przedmeczowej konferencji w roli trenera zespołu z Wrocławia.
Szkoleniowiec nie będzie miał łatwego zadania w debiucie, bo Śląsk w tym sezonie na wyjazdach, a Śląsk u siebie, to zupełnie dwie inne drużyny. Jeżeli na własnym stadionie wrocławianie tylko raz schodzili z boiska pokonani, to z wyjazdów na 11 meczów zaledwie cztery razy przywieźli jakieś punkty.
- Trudno mi powiedzieć, dlaczego Śląsk w ostatnich miesiącach nie punktował na wyjazdach. Musiałbym być w środku zespołu, być na odprawach, znać założenia, aby móc próbować odpowiedzieć na to pytanie. Ale my nie mamy już wpływu na to, co było. Mamy za to wpływ na to, co będzie i na tym musimy się koncentrować. Tego, co działo się do 30 marca, już nie zmienimy, ale będziemy mieli wpływ na to, co się będzie działo od 5 kwietnia, czyli od pierwszego meczu pod moim kierunkiem – skomentował.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski zabrał głos ws. kontuzji. "Ryzyko byłoby zbyt duże"
Magiera zapowiedział, że do Białegostoku jego zespół pojedzie walczyć o zwycięstwo i tylko takie nastawienie jego podopiecznych go interesuje.
- Chcemy zagrać dobre spotkanie. Takie, aby była powtarzalność, aby te rzeczy, które ćwiczyliśmy na treningach, zostały przeniesione na boisku już podczas meczu o punkty. Będziemy na pewno nanosili pewne korekty, ale ważne jest, aby to, co powiemy na odprawie, było realizowane na boisku – zaznaczył.
Poza Maciejem Wiluszem i Wojciechem Gollą trener Magiera będzie miał wszystkich zawodników do dyspozycji. Także wracających po urazach Krzysztofa Mączyńskiego i Rafała Makowskiego, ale, co zaznaczył szkoleniowiec, nie oznacza to, że automatycznie znajdą się oni w kadrze na mecz z Jagiellonią.
- Przed nami jeszcze dwie jednostki treningowe i dopiero po nich podejmiemy decyzje, kto znajdzie się w kadrze na spotkanie. Każdy jest chętny i gotowy do gry. Także Lubambo Musonda i Mateusz Praszelik, którzy byli na zgrupowaniach reprezentacji. Przeanalizowałem mecze Jagiellonii, ale ważniejsze jest, jak my się zaprezentujemy. Możemy wiele wiedzieć o rywalu, ale wszystko i tak będzie zależeć od nas samych i na tym musimy się koncentrować - podsumował Magiera.
Początek meczu Jagiellonia - Śląsk w poniedziałek o godz. 17.30.
Przejdź na Polsatsport.pl